REKLAMA
Witam
Przyszly ciezkie czasy, wymagajace rozwaznych decyzji na skutek ktorych bede musial sprzedac swojego ukochanego Focusa II 2,0. Uwielbiam ten samochod, ale coz... kasa ;/
W zwiazku z tym zastanawiam sie nad kupnem malego miejskiego autka. Wiadomo bez jakiegokolwiek samochodu to jak bez reki. Mieszkam w miescie i w ramach oszczednosci staram sie korzystac z komunikacji miejskiej, ale czasem potrzebuje samochodu.
Kryteria sa proste:
-cena: 5-8 tysiecy, wydaje mi sie ze mozna dostac w tej cenie cos w stanie w maire przyzwoitym, co nie bedzie tylko skarbonka bez dna,
-maly - oczywiscie mysle o czyms z segmentu B, ze wzgledu na oszczednosc,
-raczej benzyna - jezdze na krotkich trasach i mysle ze oszczedny diesel moze mnie z tego powodu wpakowac w nieoszczedne duze koszta,
-brzydki - no nie oszukujmy sie, za ta cene w segmencie B sa raczej brzydale
-TANI W UTRZYMANIU-to jest priorytet. Ten samochod ma sluzyc tylko do tego zeby sie przemiescic w 1-2 osoby z A do B. Licze na bezawaryjnosc, na tyle na ile jest ona mozliwa w takich starszych samochodzikach, no i tanie ubezpieczenie,
-fajnie by bylo zeby nie byl AZ TAK strasznie kobiecy... no i strasznie mnie denerwuje jak zegary w samochodzie sa na srodku a nie przed kierowca-tam gdzie ich miejsce... no ale moze i do tego mozna sie przyzwyczaic,
-wiem ze po przesiadce z obecnego samochodu nie bede czul absolutnie zadnej przyjemnosci z jazdy, wiem ze nie bede mial pewnie nawet polowy mocy ktora mam teraz, nie wspominajac o wlasciwosciach jezdnych, trudno, jakos sie przemecze przez najblizsze 2-3 lata
Bardzo prosze o wasze opinie, na jakich modelach skupiac uwage.