Dzięki za odpowiedzi.
Jeśli chodzi o przyczepkę to nie myślałem o tym, momentami faktycznie to może być fajny pomysł, ale raczej na co dzień latać z nią do pracy sobie nie wyobrażam, a z drugiej strony warto pomyśleć, żeby zwrócić na niego uwagę, bo faktycznie przyczepka może się przydać. Jednocześnie też moje obecne auto nie bardzo da radę wjechać w taki "teren", a tym bardziej wciągnąć coś jeszcze za sobą. Myślę, że zabiłbym dwumasę.
Zafirę wczoraj z ciekawości oglądałem na ulicy, wydaje mi się też dość nisko zawieszona. A co z Voyagerem w dieslu? Tam jakieś 2,5; 2.8CRD były, działa to, czy lepiej nie kombinować?
Sharan 1.9 właśnie narzuca mi się jako najsensowniejszy wybór, każdy mechanik to zna, nie ma chyba jakichś specjalnych bolączek, spory wybór części?
Typowych VANów raczej nie rozważałem właśnie między innymi ze względu na duże zapotrzebowanie na tego typu sprzęty w niskim pułapie cenowym, a wydaje mi się, że szczerze to chyba nie potrzebuję aż tak wielkiej paki.
Jeśli chodzi o "zajechanie" to myślę, że też bez przesady. Piachu tym woził nie będę. Raczej wykończeniówke, worki z zaprawą, kafle, dechy, szafy, pralki, drzwi, narzędzia itd. Myślę, że jak go rozłożę i wyłożę kocem to nic czego by się wyprać nie dało, prócz paru rys na plastikach raczej nie będzie. A jak miałbym przez rok tym jeździć to jednak wolałbym, żeby to okazjonalnie mogło posłużyć jako osobówka
![Wink ;)]()
Po robocie raczej się go pozbędę, lokalizacja blisko podmiejska, jak już nie będzie ciężkich prac i zrobiony będzie podjazd to chętnie wrócę do czegoś mniejszego i bardziej współczesnego
Czy Sharan/Alhambra jakoś się różnią, coś powinienem preferować? Ma sens szukać czegoś za zachodnią granicą, czy w tej cenie wszystko będzie w podobnym stanie? Jak się tam automaty spisują?