Czemu nie? Wiek kierowcy nie przekłada się na umiejętność wyprowadzania auta z poślizgu. Możesz mieć 20 lat i prawko od 2 lat i jeśli ogarniesz temat to sobie dobrze z tym radzić albo mieć 60 i prawo jazdy od 40 lat, ale jeśli nie miałeś okazji poćwiczyć takich poślizgów, to 40 lat doświadczenia w zmianie pasów i parkowania na nic ci się nie przyda.
Podstawa to wiedzieć że napęd na tył oznacza możliwość zerwania przyczepności tylnej osi w określonych momentach, i albo takich momentów unikać, albo wiedzieć co robić. Wiek nie ma tu nic do gadania.
Inna sprawa że starsi kierowcy na ogół jeżdżą spokojniej (chociaż z tym też różnie bywa) więc mają mniej okazji do "wpadek", albo już mieli kilka stresujących sytuacji i wiedzą kiedy nie dodawać gazu. Ale jeśli zaznajomiłeś się z tematem i znasz teorię jak i praktykę nie ma większych przeciwskazań.
Autko z napędem na tył (pomijam maluchy, poldki itp) ma kilka zalet względem tych z napędem na przód albo cztery koła, oprócz takich oczywistych jak możliwość jazdy bokiem są też: większa precyzja i komunikatywność układu kierowniczego (nie czuć takiego "bicia" na kierownicy przy ostrym dodawaniu gazu np. w zakrętach - przednie koła kierują a tylne napędzają), mniejszy promień skrętu (z przodu masz mniej tych elementów przez co jest tam więcej miejsca na skręt) - nie widać tak tego bo auta z napędem na tył są dziś jednymi z większych (BMW, Lexus, niektóre Mercedesy, Honda S2000, Hyundai Genesis, Porsche mimo że nie wydaje się duże to jednak też jest długie).
Także śmiało (ale ostrożnie
![Razz :P]()
)