26 Paź 2019, 11:19
Modus przy przejazdach przez kałuże oraz ogólnie przy dużej wilgotności miał problemy z rozpędzaniem. Mulił się i należało mu kilkukrotnie puścić i wcisnąć gaz żeby złapał normę.
Auto było w kilku warsztatach - wymieniono świece, cewki, przewody. Diagności mówili, że nie widzą innych możliwości. Następny twierdził, że czyścił przepustnicę (nie czyścił, ale już załatwione). W kolejnym warsztacie wskazano na obluzowaną osłonę pod silnikiem. Poprawiono. Problem pozostał.
W końcu nie wytrzymałem i zabrałem się za to sam z zaprzyjaźnionym mechanikiem, kiedyś pracownikiem Renault. Podpieliśmy kompa i wywaliło błąd sondy lambda - zwarcie do masy. Dobraliśmy się do niej i kable przy samej sondzie nie posiadały izolacji. Kupiłem nowy zamiennik, dedykowany do modelu - z wtyczką, tak żeby nie uprawiać żadnego druciarstwa.
Teraz Modus po dłuższym postoju i ostygnięciu ma problemy z muleniem przy zmianach biegów, mija mu to po chwili, ale polega na tym, że jak zmieniam z jedynki na dwójkę, to ma chwilowy brak mocy i teraz samemu mu to przechodzi po kilku sekundach. Potem trójka i znowu to samo. Na ciepło chodzi jak zły.
Znowu podpinamy kompa i pokazuje błąd DF0092, który jak się okazało po poszukiwaniu w internecie znów wskazuje na sondę lambda. Nie pojawia się on zawsze i potrafi SAM ZNIKNĄĆ Z PAMIĘCI. Idąc tropem ostygnięcia auta i pojawiających się problemów szarpneliśmy się jeszcze na wymianę czujnika temperatury płynu chłodniczego. Nic to nie pomogło.
Spróbujemy jeszcze naprawić starą sondę i zobaczyć co się wtedy dzieje, ale proszę Was o pomoc.
Pozostałym z góry dziękuję!