Słuchajcie zrobiłam małe 'rozeznanie' w terenie i na 99% bedzie toyota corolla 3dzwiowa.
No i teraz taki mam dylemat. Są 2 samochody, oba od osób prywatnych...
1) corolla e-11, rocznik 1998, przebieg 130tys, z polskiego salonu, drugi właściciel (przebieg bardzo realny), z ABS i wspomaganiem. Wszystko ladnie pieknie, gdyby nie to ze jest... dwukolorowy
mial lakierowane boki. przod i tyl sa nieruszone, i nie byly stukniete ani nic. 2 wlasciel zaklada ze naprawde nie wie co sie stalo bo go to nie interesowalo bo byl tani. ale czesc elementow jest malinowa a czesc czerwona... wizualnie no coz... przemilcze. podobno nie kolorem sie jezdzi. ale i tak trzeba by go predzej czy pozniej calego pomalowac raczej, bo zaczyna korodowac. za to stan techniczny super, i wynikaloby ze samochod faktycznie bezwypadkowy...jutro zbada to doklanie 'nasz' mechanik. kupic go mozemy za 7tys.
2) corolla e-10, rocznik 1997, przebieg tez cos kolo 130 tys (i tutaj to juz napewno przebieg oryginalny), kupiony w niemczech ale przez polaka (pierwszy wlasciciel, samochod jeszcze ma czarne tablice), w wyposazeniu wszystko oprocz klimy (el. szyby,lusterka, abs, wspomaganie, regulacja kierownicy i no ogolnie wszystko), widac ze oczko w glowie wlasciciela, bez zadnej ryski i ani sladu korozji (garazowany) lakier oryginalny, podobno z jednej z ostatnich partii robionych w japonii i z ocynkowanej blachy. naprawde taka perelka. no ale cena, 9 tys, i ciezko bedzie cos utargowac.
co byscie mi doradzili? ja sklaniam sie ku temu drugiemu, tata woli pierwszego bo twiedzi ze pewnie i tak gdzies pukne - no ale decyzja nadal do podjecia
pozdrawiam
magda