REKLAMA
Witajcie,
Przychodzę do Was z pytaniem, ponieważ dziś szukając miejsca parkingowego, wybrałem takie, że gdy chciałem się zmieścić spadłem z kostki brukowej trochę niżej na ziemię, kilkanaście centymetrów dosłownie różnicy, lecz problem polega na tym, że uderzyłem podwoziem o krawężnik i gdy wskoczyłem pod samochód to nie było żadnego śladu, teraz gdy skończyłem pracę i wskoczyłem pod samochód spojrzeć z ciekawości niestety cała miska olejowa jest mokra i gdy się jej dotknie to spokojnie można by się było nasmarować nim, jest on zauważalny i nie mam pojęcia w którym miejscu "puknąłem" dokładnie ale tam gołym okiem jestem w stanie stwierdzić, że leci powolutku olej, czy ktoś jest w stanie powiedzieć czy to mogło ją oberwać w jakiś sposób, zrobić dziurę bądź co kolwiek jeśli to nie było aż tak mocne stuknięcie przy praktycznie zerowej prędkości toczenia się pojazdu? Konieczna będzie jej wymiana czy to może tylko któraś z uszczelek się mogła skosić zaczepiając się o krawężnik? Tak na oko da radę to mniej więcej ocenić co by mogło się stać w takiej sytuacji? Pozdrawiam