Mondeo Zimny nie bardzo chodzi...

12 Lut 2007, 14:12

Mam taki oto problem. Odpalam go zimnego to za razem nawet ladnie odpala ale na tym koniec....tzn musze trzymac gaz zeby nie zgasl, chodzi bardzo nie rowno (mimo ze obroty stoja nie faluja) nawet jak jest na ssaniu (~1200obr) i w zasadzie poki sie troche nie rozgrzeje to nie da sie jechac....Najgorsze jest to ze jak zgasnie gdy jest jeszcze zimny to trzeba krecic 20-30sekund zeby znow odpalil...Dodam ze jak sie rozgrzeje to chodzi bez wiekszych zarzutow.... Co to moze byc ?

Ford Mondeo 1.6 16V (MKII) 90KM 1997r
motshek
Nowicjusz
 
Posty: 5
  • 15 Lut 2007, 16:25

    nie znam się zbytnio,ja miałem w escorcie problemy w obrotami i przyczyną był silnik krokowy..przeczyść go...może to coś da...Pozdr Mex
    mex500
    Początkujący
     
    Posty: 52
    Miejscowość: Małopolska

    16 Lut 2007, 21:01

    Auto ma gaz?
    =DAMIAN=
    Początkujący
    Awatar użytkownika
     
    Posty: 58

    17 Lut 2007, 19:29

    Ma gaz. I na benzynie i gazie jest to samo.
    motshek
    Nowicjusz
     
    Posty: 5

    18 Lut 2007, 13:47

    Ja miałem taki problem raz w moim Mondeo Verona '95. Teraz pytanie: garażujesz czy trzymasz go na dworze. Gdy mój tak miał, to się dość zdziwiłem, bo dopiero co wymieniłem baterię. Nie męcz go tak przy odpalaniu, tylko jak nie chce za 3 razem zaskoczyć to wdepnij pedał gazu do oporu przy odpalaniu i powinien zaskoczyc. A co do mojego, to miał tak najprawdopodobniej z powodu takiego iż nie jeździłem nim przez jakieś 5 dni, stał przed domem i spadł śnieg, a ten samochód go chyba w życiu nie widział (angielska wersja) no i prawdopodobnie za dużo wilgoci miał, ale potem mu całkiem przeszło... Może sprawdź świece, bo mój wtedy chodził trochę dziwnie... Coś w stylu twojego opisu... Pozdrawiam!
    DFireCrow
     

    19 Lut 2007, 19:42

    Świece są nowe. Ostatnio nawet stał cały dzień w garażu (+20C) i jest to samo. Jeszcze wymienie kable WN. No i zobacze moze cos gazownicy namieszali jak gaz zakladali :) W ksiazce Sam naprawiam... wyczytalem ze taka praca moze byc spowodowana za duzym luzem zaworowym....jako ze do 99/00 roku stosowano hydrauliczne popychacze to mogl ktorys nawalic... Jak cos bede mogl wykluczyc to napisze.
    motshek
    Nowicjusz
     
    Posty: 5

    19 Lut 2007, 23:13

    W takim razie nie mam zielonego pojecia... Jak już znajdziesz usterke, to napisz, sam jestem ciekaw, bo mój, jak już pisałem, jest troche starszy (1995) i cały czas stoi na dworze, a zrobił mi tak tylko raz... I boję się, żeby nie przyszło mu do głowicy zrobić tak jeszcze raz :P
    DFireCrow