Przemson1910 napisał(a):[...]
2.Gdy miałem 16 lat z wujkiem zacząłem sprowadzać samochody na lawecie zza granicy(po przekroczeniu granicy prowadziłem ja i nic sie nie stało)
3.Wiele osób co ze mną jeździły mówią że nie znają lepszego kierowcy odemnie.
Czy te 3 argumenty Ci wystaczają??
A wy wszyscy nie przeżywajcie tak tego czy sie zabije czy niee bo to wie tylko Bóg i on wybierze mi odpowiedni moment i miejsce.
Nie no, kolego... nie osłabiaj mnie. Chcesz powiedzieć, że całe twoje doświadczenie opiera się na jeżdżeniu lawetą??? Zrozum, muscle to jest RWD, tam się skręca nie tylko kierownicą ale też gazem, nie masz pojęcia ile lat trzeba ćwiczyć żeby dobrze jeździć takim potworem. Przy pierwszym wyprzedzaniu wykręcisz takiego bąka, że się zesrasz ze strachu. Takie auto zupełnie inaczej zachowuje się w zakręcie niż FWD.
Ja jeździłem samochodami odkąd sięgałem do pedałów i po dwudziestu paru latach od tamtego momentu ciągle zaskakują mnie sytuacje na drodze, jasne tylni napęd, to już teraz dla mnie nie jest tajemnica ale nigdy o sobie nie powiem "dobry kierowca" bo kiedy to się stanie, to zabije mnie rutyna.
Rozumiem, że to twój tata kupuje auto dla siebie i tobie da pojeździć... Przekaż swojemu tacie, że każdy z tych samochodów, to wspaniałe auto i jakieś plusy, i minusy jak z "autoświata" nie mają tu żadnego znaczenia, poza tym z chęcią zobaczył bym na drodze Challengera z najlepszych lat