Facet jest fatalny. Strasznie miśkowaty, myli się w gadaniu (chyba przez to, że chce za szybko mówić), testy są okropne. Rozpędzanie samochodu - "no, przyspieszenie dobre, ale nie powala." Hamowanie - "samochód ma dobre hamulce". Promień skrętu - "auto jest bardzo zwinne". Czy muszę dodawać, że tych "zabaw" nie popierają żadne konkretne wyniki? Nie mają nawet najprostszego urządzenia, które zmierzyłoby przyspieszenie. Drogę hamowania też można by od biedy metrówką mierzyć
Ale nie, wszystko w tym programie jest "na oko". Jak można porównać 10 różnych samochodów, kiedy nie ma się nawet najtańszego urządzenia pomiarowego.
Ogólnie nie oglądam, kilka programów widziałem, ale zrezygnowałem.
I jeszcze ta nieszczęsna czapka...