Dzień Dobry,
Jestem bardzo początkującym kierowcą i niestety już udało mi się zaliczyć wpadkę. Wczoraj przy parkowaniu prostopadłym na parkingu najechałam na krawężnik prawą stroną podwozia (?) (mam dość niskie zawieszenie), tak że poczułam jakby się zakleszczyło i przy cofaniu do tyłu coś ewidentnie skrzypiało. Pooglądałam autko z każdej strony i dość daleko od krawężnika znalazłam dolną listwę ramki do mocowania rejestracji, jednak bez niej się rejestracja również się trzymała a nie mogłam jej za nic w świecie zamontować, więc pomyślałam, że może to jednak nie moja. (leżała dość daleko od samochodu, jednak po sprawdzeniu zdjęć z kiedyś wiem, że należała jednak do mnie). Z prawej strony zauważyłam też jakby coś wyszło z naczepów, udało mi się to jednak "zatrzasnąć". Wróciłam do domu, auto chodziło raczej normalnie. Wieczorem mój chłopak przejechał się do sklepu i po powrocie zauważył, że podwozie tak jakby się obniżyło, jakiś element wyskoczył z zaczasku z prawej strony i nie idzie go tam znowu przymocować. Dodatkowo nadkole jakby się obniżyło. ( jest dużo bliżej opony, niż z drugiej strony). Wiem, że zapewne nikt nie jest tu wróżką i bez zobaczenia samochodu, nie powie mi co się tam stało. Liczę jednak na to, że ktoś będzie miał jakieś sugestie co mogłam uszkodzić na tym nieszczęsnym krawężniku. Prędkość nie była dużo, dodam, że mojemu chłopakowi również zdarzyło się pare razy "zawadzić". A można się było przejść pieszo
![Zakłopotany :oops:]()