Po wielu rozmyślaniach i wertowaniu modeli zostałem przy pierwszym typie.
LG G3 32GB 3GB RAM zamówiony za niecałe 1400zł - ważne, że to mocniejsza wersja więc nie będzie lagowania. Poprzednik, czyli LG L9 idzie na emeryturę.
Ogólnie kupowałem oczami i nie zależało mi na wydajności tak bardzo, bo nie używam smartfona do gier itp.
W grę wchodziły taki modele jak Samsung Galaxy A7, Huawei P8, Sony Z2 oraz HTC M8.
A7 i P8 zachwycały aluminiowym wykończeniem, o które mi na początku chodziło ale zniechęcały niewymienną baterią. W Sony nie leży mi wyświetlacz i grube ramki. HTC wyglądał tylko fajnie na zdjęciu ale nie w realu
G3 pozostało dzięki najlepszemu wyświetlaczowi i przekątnej aż 5,5" przy najmniejszych wymiarach zewnętrznych (w realu spodobał mi się bardziej niż aluminiowy A7), indukcyjne ładowanie (niedostępne w obudowach z aluminium) oraz co ważne zapowiedzianej już dziś aktualizacji do Androida 6.0.
Podobne osiągi ma G4 ale wg mnie gorzej wygląda i jedynie ma lepszy aparat, na którym mi nie zależy i jest droższy o 400-500zł
i nawet nie wspominajcie o iPhonie (bawiłem się 5S i 6), bo w tej cenie to miernota z malutkim ekranikiem (5S), grubymi ramkami (czyt. wiekościowo taki 6 jak G3 tyle, że o cal mniejszy ekran) i ta cena z d***
ogólnie iPhone to SUV wsród telefonów - bezsensowne ale każdy chce mieć, a oprogramowanie to
4x4 ![Mr. Green :mrgreen:]()