Nie działa obrotomierz - Peugeot 1,9D 306 break 1999

08 Sty 2010, 20:53

Witam. Miałam kłopot z w/w samochodem, bo zapalał mi się samoczynnie zapłon - wszystkie kontrolki i wył od tego alarm, a także silnika nie dało się zgasić - po wyjęciu kluczyka chodził nadal, dopiero po naciśnięciu pedału hamulca gasł. Okazało się, że były trzy wiązki stopione... Teraz zostały wymienione, ale obrotomierz przestał działać, chociaż został przez elektryka sprawdzony i jest sprawny. Co może być powodem, że przestał działać? Dodam, że deska była też rozbierana aby znaleźć przyczynę samoczynnego włączania tych kontrolek, oraz po wymianie wiązek skasowana pamięć komputera.
Proszę o pomoc, bo pan elektryk nie wie już gdzie tego szukać...
P.S. Deska leży na stole, więc to nie problem z auta, ale z samej deski chyba...Co się mogło zepsuć, oprócz samego obrotomierza, który jest dobry?

09 Sty 2010, 20:07

Jak mogę się wypowiedzieć, to powiem tak:

1. Diesel nie gaśnie po wyłączeniu zapłonu - awaria elektryki związanej z elektrozaworem.

2. Stopione wiązki przewodów - nie zadziałały zabezpieczenia (nieodpowiednie bezpieczniki - za duży amperaż), nieodpowiednie kable (za mały przekrój), wiązki ułożone nieodpowiednio w komorze silnika.

3. Opisywana awaria jest awarią złożoną, co oznacza, że przyczyn nie należy szukać w obrotomierzu a w całej instalacji elektrycznej. Poszukaj innego, dobrego elektryka.

09 Sty 2010, 22:31

Wiązki i kable były oryginalne, tylko że samochód po wypadku, więc może rzeczywiście chodziło o ich ułożenie...Bezpieczniki odpowiednie. Wiązki już elektryk naprawił, tylko teraz przed założeniem deski sprawdzał ją na stole i wszystko działa podobno oprócz obrotomierza. Czy to może być coś z deską nagle po jej demontażu? Czy może być taka "wrażliwa"?
A a propos elektryka, to nikt inny nie chciał dłubać w tej instalacji ;/

09 Sty 2010, 23:45

QASIAS napisał(a):A a propos elektryka, to nikt inny nie chciał dłubać w tej instalacji

Wyjaśniłaś zasadniczą rzecz - instalacja Twojego wozu jest w tak opłakanym stanie, że nikt nie chciał brudzić sobie tym rąk. Inna rzecz, że dobry elektryk zrobi wszystko. Jeszcze inna rzecz, że jeżeli ktoś podjął się naprawy, to powinien doprowadzić sprawę do pomyślnego finału.

Sugeruję, abyś poszukała innego elektryka, tym razem fachowca i dla ułatwienia wręczyła mu schemat instalacji elektrycznej Twojego samochodu. Taki schemat masz pewnie w domu, a jeżeli nie, to pewnie łatwo go zdobędziesz w sieci. Twoje pytania przypominają wróżenie z fusów.

Ostatecznie możesz jeździć bez obrotomierza - ja na przykład tak jeżdżę. Z tej prostej przyczyny, że w mojej wersji pojazdu producent nie przewidział takiego luksusu

I jakoś w niczym mi to nie przeszkadza.

10 Sty 2010, 00:07

To nawet nie chodziło o samą instalację, bo nikt jej nie oglądał, i nie chciał po prostu oglądać. Większość elektryków odsyłała mnie tam gdzie zakładałam alarm, bo uważali z góry, że to wina alarmu. Natomiast Ci od alarmu, twierdzili, że alarm jest ok i mam jechać do elektronika, bo oni się nie zajmują elektroniką... Po prostu większość odbijała piłeczkę, bo się nikomu nie chciało szukać po instalacji

Ten się tego podjął i pewnie żałuje, bo już dwa dni zmarnował na ten obrotomierz, resztę podobno naprawił.

Poza tym z autem nie miałam większych problemów - zapalało zawsze dobrze nawet w kilkunastostopniowe mrozy, akumulator dobrze kręcił, silnik pracował super. Był niezawodny, dopóki ten zapłon nie zaczął się sam załączać

Gdyby nie alarm, to nawet bym się nie zorientowała że coś jest nie tak.

10 Sty 2010, 00:19

QASIAS napisał(a):To nawet nie chodziło o samą instalację, bo nikt jej nie oglądał, i nie chciał po prostu oglądać.

Jak można rozwiązać problem elektryczny nie oglądając i nie diagnozując instalacji?

Jeszcze raz Ci powiem - znajdź dobrego elektryka. Jeżeli sama nie umiesz sobie z tym poradzić, to wyślij męża/chłopaka/ojca. Z facetami fachowcy rozmawiają inaczej (bez obrazy).

Poleciłbym Ci elektryka, ale problem w tym, że on urzęduje w moim mieście a raczej mało prawdopodobne, że mieszkamy w tej samej miejscowości

10 Sty 2010, 00:32

gregor1975 napisał(a):Jak można rozwiązać problem elektryczny nie oglądając i nie diagnozując instalacji?

Właśnie! Takich mamy fachowców na śląsku!

gregor1975 napisał(a):Poleciłbym Ci elektryka, ale problem w tym, że on urzęduje w moim mieście a raczej mało prawdopodobne, że mieszkamy w tej samej miejscowości

No nie tak daleko, bo jakies 60km chyba

Jak już będę totalnie zdesperowana, to kto wie czy nie poproszę Cię o namiary

10 Sty 2010, 00:44

Proszę Cię bardzo: 505 104 722 (nie wiem czy numer aktualny).

Lokalizacja: jadąc z centrum Kędzierzyna - Koźla, a konkretnie Kędzierzyna, w kierunku dzielnicy Blachowania jakieś 100 metrów po przejechaniu Kanału Gliwickiego (zaraz za osiedlem Piastów) skręcasz w prawo w nieutwardzoną drogę. Pogrubienie jest ważne - jak skręcisz w lewo, zajedziesz również do elektryka, tylko że do partacza.

Ten facet po prawej robi rzetelnie, tanio i szybko. Jak kiedyś odstawiłem mu wóz około 16:00, to gęsto się tłumaczył, że zdąży dopiero na jutro

Rozumiem, że nie będziesz gnała 60km do elektryka, ale gdybyś była zdesperowana lub przejazdem, to tam wszystko będzie tip top.