REKLAMA
Kupiony drugi zamek, sprawdzone na trzecim. Nie otwiera, więc nie wina zamka. Kostka mikrostyku po podłączeniu do miernika brzęczy, kiedy się naciśnie otwieranie bagażnika. Kable sprawdzone bezpośrednio przy bagażniku i w gumowych rurkach - są ok. Zdjęliśmy progi i kable też wydawały się w porządku, jednak ciężko było dojść do czegokolwiek bo nagle z jednego różowego robiło się przy module 5, a nie można znaleźć na internecie tak naprawdę konkretnych informacji o wiązkach w tym aucie.
Zapodaliśmy bezpośrednio 12V, ale nie z akumulatora tylko z kabli. Otworzyło zamek 3 razy po czym świrowało i nie otwierało, lub rozblokowywało zamek tylko częściowo. Pytanie - czy oprócz na zielonym powinno być 12V? Masa w tym miejscu jest ok, ale już przy samych modułach szło zgłupieć (może ma ktoś rozpiskę jak są podłączone moduły na lewym słupku bo jest kilka elementów i też nie do końca wiadomo było co do czego).
Krańcowka wbudowana w zamek działa gdyż lampka w bagazniku zapala się i gaśnie przy otwieraniu i zamykaniu bagażnika.
PS Bezpieczniki sprawdzone, na wszelki wypadek wszystkie, przy kierownicy i te pod maską.
Reszta działa sprawnie, problem jest tylko z klapą bagażnika.
A może ktoś z Warszawy/Lublina/Białej Podlaskiej, Międzyrzeca Podlaskiego i okolic jest tutaj, zna się na tym bardzo dobrze i może jakoś pomóc to zdiagnozować (i pomoże taniej niż ASO = 280 zł za diagnoze + nie będę musiała zostawiać auta na tydzień jak w przypadku mechaników tylko coś razem uda się zdziałać) ? Niby elektryk, a brakuje już cierpliwości do szukania przyczyny w tych kabelkach.
Mam świadomość, że przez internet diagnoza może być ciężka
