Niemieckie auto z polskiego komisu

22 Paź 2020, 22:12

Witam serdecznie forumowiczów.
jestem zainteresowany kupnem auta(niemca) z komisu ale wlaśnie troche poczytałem i dowidziałem się że jedynym legalnym sposobem na wyjechanie z komisu jest laweta?

mnie interesuje jednak jak to wygląda w pracktyce. Komis wydaje trefne tablice a kupujący z pełnymi gaciamy jedzie do miejsca docelowego rejestracji pojazdu? (w moim przypadku przez 3 wojewodztwa).
co w przypadku zatrzymania przez policje? sholują mi auto czy pozwola mi zamowic lawete? a jak sobie pojadą to gaz do dechy...

przepisy przepisami ale jakos trudno mi sobie wyobrazic zeby kazdy samochod od niemca o wartosci 15-20k był przewożony na lawecie. macie jakieś doswiadczenia, wiedzę albo przemyślenia na ten temat?
izkr
Nowicjusz
 
Posty: 9

23 Paź 2020, 07:44

izkr napisał(a):Komis wydaje trefne tablice a kupujący z pełnymi gaciamy jedzie do miejsca docelowego rejestracji pojazdu?
dokładnie tak.
Jest to auto niezarejestrowane więc niedopuszczone do ruchu publicznego. Nie wiem ile teraz tego mandatu dają kiedyś kumpel jechał dostał chyba 400zl, jak odjechali pojechał dalej ale równie dobrze mogli być "męskimi narządami" i za chwilę zatrzymać go jeszcze raz. Ja natomiast na takich blachach chyba z pół roku przejeździłem i nigdy mnie nie zatrzymali, sam się zdziwiłem a jeździłem bmw więc podobno większe szanse na kwit chodź na tyle bmek co miałem nie uświadczyłem tego.
To nie moc ani sprzęt a technika czyni z Ciebie zawodnika
Kao
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 16578
Zdjęcia: 107
Miejscowość: Francja
Przebieg/rok: 40tys. km
Auto: Bmw 645Ci, M3, Vw T4

23 Paź 2020, 21:06

izkr napisał(a):przepisy przepisami ale jakos trudno mi sobie wyobrazic zeby kazdy samochod od niemca o wartosci 15-20k był przewożony na lawecie. macie jakieś doswiadczenia, wiedzę albo przemyślenia na ten temat?

bo żyjesz w takim zapchlonym pisowskim kraju , gdzie nikt do tej pory nie jest w stanie zrobienia odpowiednich narzędzi i przepisów regulujących te kwestie (tak jak jest to np. w niemczech) więc masz to co masz.

Pozostaje Ci:

1. laweta
2. kupno, zabranie papierów , rejestracja/ubezpieczenie i przyjazd drugi raz po samochód...kilkukrotnie to przerabiałem z klientami i dało się.
3. jazda na patencie z tabliczkami, masz prawo jazdy, znasz przepisy ruchu drogowego , więc nikt ci nie odmówi jazdy w ten sposób.. u mnie setki ludzi tak wraca
1% decyduje się na lawetę.
z 5 razy sam przyprowadziłem auto pod dom klientowi.
99% wraca na tablicach

Powiesz klientowi że tylko lawet to nie chce i rezygnuje, powiesz e może jechać...czyli dajesz pozwolenie :lol: no to będzie jechał i pojedzie. Tak jakby to sprzedający o tym decydował. :lol: no to wsiadają i jadą..ja przecież nie będę zabraniał jak chce jechać :lol:

Więc sam decydujesz jak chcesz sobie auto odebrać

Wszystko na ten temat.

Też mi problem , my przerzucamy auta z połowy europy i jest OK, a klient ma czasami problem bo ma 20 km :lol:

Jaja trzeba mieć

jak złapią i zapłacisz 100-500 ...trudno to trzeba zapłacić i żyć dalej.
Kto nie ryzykuje , nie pije szampana.
a nie bać się wszystkiego jak [...].
andrewb25
Stały forumowicz
 
Posty: 2145
Miejscowość: małopolskie

23 Paź 2020, 21:41

Jak to mówią "masz łeb i [wulgaryzm]? To kombinuj"
izkr
Nowicjusz
 
Posty: 9

26 Paź 2020, 01:04

andrewb25 napisał(a):jak złapią i zapłacisz 100-500 ...trudno to trzeba zapłacić i żyć dalej.
Kto nie ryzykuje , nie pije szampana.
a nie bać się wszystkiego jak [...].

Proste pytanie - co w przypadku jak dojdzie do kolizji lub co gorsza wypadku? Auto nie zarejestrowane w Polsce, nie ubezpieczone. Co dalej?
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

26 Paź 2020, 01:04

andrewb25 napisał(a):jak złapią i zapłacisz 100-500 ...trudno to trzeba zapłacić i żyć dalej.
Kto nie ryzykuje , nie pije szampana.
a nie bać się wszystkiego jak [...].

Proste pytanie - co w przypadku jak dojdzie do kolizji lub co gorsza wypadku? Auto nie zarejestrowane w Polsce, nie ubezpieczone. Co dalej? Wtedy też będziesz taki kozak?
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

26 Paź 2020, 20:04

No skoro towarzystwo ubezpieczeniowe ma w swojej ofercie taki produkt jak polisa OC na auto nierejestrowane i skoro można ją utworzyć i wygenerować no to jest ważna.
Ja mam też potwierdzenie od dyrektora regionu TU w której robię te polisy że te polisy są ważne , działają, w przypadku szkód TU wypłacają odszkodowania.
Swoją drogą dziwne by było skoro taki dokument da radę utworzyć w systemie to jeżeli byłby nieważny no to by takiej firmy dawno już nie było.

A jak jest w realu ? i czy ktoś przerabiał taki temat ? tego nie wiem.
Musiałby się wypowiedzieć ktoś kto przerabiał taki temat tzn. miał szkodę.
Przez ostatnie kilka lat takich polis wypisałem kilkaset.

MotoAlbercik napisał(a):Proste pytanie - co w przypadku jak dojdzie do kolizji lub co gorsza wypadku? Auto nie zarejestrowane w Polsce, nie ubezpieczone. Co dalej? Wtedy też będziesz taki kozak?

To jest problem osoby która kupuje auto i chce takim autem wracać na kołach, więc taka osoba bierze odpowiedzialnośc za to co robi, skoro jest pełnoletnia, ma prawo jazdy, zna przepisy ruchu drogowego. Wszystko na ten temat.
Nie pasuje, ----> laweta.
A skoro jesteś taki wszechwiedzący, to powiedz proszę jeżeli miałbyś do sprzedania autko z niemiec i ktoś od ciebie będzie chciał to kupić ale będzie miał dajmy na to 500km jak ma przetransportować i co mu powiesz? auto oczywiscie wymeldowane w niemczech, w pl nie zarejestrowane.
Ostatnio edytowany przez andrewb25 26 Paź 2020, 20:15, edytowano w sumie 3 razy
andrewb25
Stały forumowicz
 
Posty: 2145
Miejscowość: małopolskie

26 Paź 2020, 20:06

A to ciekawe. Babka w komisie nie wpomniala o takiej opcji. W ogole o ubezpieczeniu nie wspomniala. Cale szczescie przejechalem te 500km bez niespodzianek. Pozdrawiam
izkr
Nowicjusz
 
Posty: 9

26 Paź 2020, 20:11

a to miałeś w ogóle jakąkolwiek polisę na drogę ? czy zapłaciłeś za auto i jazda do domu :lol: ?
andrewb25
Stały forumowicz
 
Posty: 2145
Miejscowość: małopolskie

26 Paź 2020, 20:29

jak już nielegal to po całości :ok:
To nie moc ani sprzęt a technika czyni z Ciebie zawodnika
Kao
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 16578
Zdjęcia: 107
Miejscowość: Francja
Przebieg/rok: 40tys. km
Auto: Bmw 645Ci, M3, Vw T4

26 Paź 2020, 23:27

andrewb25 napisał(a):A skoro jesteś taki wszechwiedzący, to powiedz proszę jeżeli miałbyś do sprzedania autko z niemiec i ktoś od ciebie będzie chciał to kupić ale będzie miał dajmy na to 500km jak ma przetransportować i co mu powiesz? auto oczywiscie wymeldowane w niemczech, w pl nie zarejestrowane.

Nie trzeba być wszechwiedzącym, żeby wiedzieć co należy zrobić...Są dwie opcje - albo laweta, albo wykupienie w Niemczech ubezpieczenia na minimum chyba 14, które kosztuje około 60 euro ( o ile nic się nie zmieniło ostatnio ) i po wykupieniu tego ubezpieczenia dostaje się tymczasowe tablice rejestracyjne na wyjazd. Z tym ubezpieczeniem i TR można legalnie jeździć po Niemczech i Polsce.
andrewb25 napisał(a):No skoro towarzystwo ubezpieczeniowe ma w swojej ofercie taki produkt jak polisa OC na auto nierejestrowane i skoro można ją utworzyć i wygenerować no to jest ważna.

Ok, a czy ubezpieczyciel bezproblemowo wypłaci odszkodowanie za kolizję samochodem bez OBT oraz nie zarejestrowanym?
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

27 Paź 2020, 16:42

MotoAlbercik napisał(a):Nie trzeba być wszechwiedzącym, żeby wiedzieć co należy zrobić...Są dwie opcje - albo laweta, albo wykupienie w Niemczech ubezpieczenia na minimum chyba 14, które kosztuje około 60 euro ( o ile nic się nie zmieniło ostatnio ) i po wykupieniu tego ubezpieczenia dostaje się tymczasowe tablice rejestracyjne na wyjazd. Z tym ubezpieczeniem i TR można legalnie jeździć po Niemczech i Polsce.


Oczywiście , wszystko jest znane....tylko jak rzucisz hasło "laweta" to nikt ci auta nie kupi...albo może masz 1% szans...testowałem to wielokrotnie nawet wiedząc że tracę klienta....no ale nie ten to inny, a wiedza jest bezcenna. Jeżeli ma 300km to raczej nikt nie chce wydawać 700-800 zł na lawetę.

Co do tablic niemieckich 5 dniowych to OK, tylko to teraz też nie takie proste, mowa też o aucie które stoi w polsce, więc nikt z małopolski, podkarpacia, lubelszczyzny, czy świętokrzyskiego nie pojedzie 600km w jedną i 600km w drugą wykupić w niemczech tablice z ubezpieczeniem które kosztują około 100 Euro. Pozatym teraz trzeba mieć niemiecki meldunek żeby te tablice wybrać. Więc znowu kto tyle wyda ? i kto tyle czasu poświęci żeby kupić auto w PL? chyba nikt normalny

Więc to dalej nie są rozwiązania dla klienta który jedzie 300km do komisu i chce kupić auto i od razu nim przyjechać do domu w legalny sposób.

Całkiem możliwe że po wielokrotnych naciskach branży na ministerstwo zmienią przepisy na tablice profesjonalne które wprowadzili żeby móc je wykorzystywać do samochodów używanych. i to jest konkretne rozwiązanie tego problemu.
andrewb25
Stały forumowicz
 
Posty: 2145
Miejscowość: małopolskie

27 Paź 2020, 22:02

MotoAlbercik napisał(a):Ok, a czy ubezpieczyciel bezproblemowo wypłaci odszkodowanie za kolizję samochodem bez OBT oraz nie zarejestrowanym?

Powiem szczerze,że ja zawsze robię 1 badanie techniczne w PL + Ta Polisa OC, więc auto jest sprawne, auto ma ubezpieczenie, inaczej polisa by się przecież nie wydrukowała.
Pytanie czy ubezpieczyciel wypłaci odszkodowanie poszkodowanemu za kolizję ? To jest pytanie do Ubezpieczyciela a nie do Importera, bo w sumie to ja mam w nosie jak klient odbierze samochód.
Chce na kołach...nie będę odmawiał, chce żeby mu zorganizować transport pod dom? proszę bardzo 1,50zł/km i ma podstawione pod drzwi,
To jest problem tylko i wyłącznie kupującego.
andrewb25
Stały forumowicz
 
Posty: 2145
Miejscowość: małopolskie

28 Paź 2020, 10:30

andrewb25 napisał(a):Pytanie czy ubezpieczyciel wypłaci odszkodowanie poszkodowanemu za kolizję ? To jest pytanie do Ubezpieczyciela a nie do Importera, bo w sumie to ja mam w nosie jak klient odbierze samochód.

Hmmm...A wcześniej napisałeś
andrewb25 napisał(a):Ja mam też potwierdzenie od dyrektora regionu TU w której robię te polisy że te polisy są ważne , działają, w przypadku szkód TU wypłacają odszkodowania.

Więc jak to w końcu jest? Nie mam samochodu zarejestrowanego, jadę nim, powoduję kolizję i TU ubezpieczenie wypłaca czy nie poszkodowanemu? Bo raz piszesz, że wiesz, że wypłacają, a teraz mamy się pytać ubezpieczyciela...A ja nie chcę się pytać ubezpieczyciela, tylko chcę mieć pewność. No więc pytam - napisałeś przecież, że robisz takie polisy...Pozostaje kwestia tego, co mówi agent ubezpieczeniowy, a co mówią warunki ubezpieczenia, na które się zgadzam podpisując polisę...A może robisz klientów w bambuko, mówiąc, że ubezpieczyciel odszkodowanie poszkodowanemu wypłaca, ale nie mówisz, że potem, zwraca się do UFG, a ten ściąga od sprawcy pieniądze, które wypłacił poszkodowanemu...
Ale żeby się nie przekomarzać i nie ciągnąć tematu w nieskończoność - andrewb25 - jak chcesz się wypowiadać w takich tematach, to wypowiadaj się rzetelnie i nie pisz pierdoł, że to, jak klient wróci do domu to masz to w nosie i jest to tylko problem kupującego. Autor tematu zwrócił się o pomoc do nas, na forum i teraz jest to też nasz problem i my w nosie tego mieć nie możemy. Nie wystarczy napisać, że może sobie wykupić ubezpieczenie i niech jedzie. Trzeba uświadomić mu, czy to ubezpieczenie ma sens oraz z czym wiąże się jazda takim samochodem i co w przypadku kolizji/wypadku czy zwykłej kontroli na drodze.
A reasumując:
Samochodem nie zarejestrowanym, bez ubezpieczenia nie można jechać po drodze. W przypadku ww sytuacji policja zabiera auto na lawetę i na parking policyjny. Odebranie samochodu uzależnione jest od sytuacji. Jeżeli jest to tylko kontrola, to trzeba zarejestrować, ubezpieczyć i przyjechać na policję z DR i TR. Dopiero wtedy można odebrać samochód z parkingu policyjnego. Oczywiście mandat + opłaty parkingowe trzeba uiścić. Jeżeli jest to kolizja, to odebrać auto można dopiero po oględzinach rzeczoznawcy ubezpieczyciela poszkodowanego. Potem rejestracja, ubezpieczenie i laweta do mechanika żeby naprawił. Po naprawie laweta na SKP i dopiero można jechać. Oczywiście po pozytywnym OBT. Jeżeli jest to wypadek, to sprawa jest najgorsza, bo sprawę przejmuje prokurator. Zresztą jak zawsze.
Teraz kwestia ubezpieczenia - ubezpieczenie można kupić zawsze, natomiast trzeba dokładnie przeczytać jakie są wyłączenia ubezpieczyciela od wypłaty odszkodowania - jak samochód nie ma OBT, to zazwyczaj ubezpieczyciel wzywa rzeczoznawcę i od oględzin zależy co dalej. Jeżeli rzeczoznawca uzna, że do kolizji/wypadku mógł się przyczynić zły stan techniczny pojazdu, to odszkodowania nie wypłaca. Wiele TU wypłaca odszkodowanie, jak samochód nie jest zarejestrowany, ale są TU które w wyłączeniach od odpowiedzialności OC nie wypłacą odszkodowania. Uwagę należy też zwracać na sumę gwarancyjną, bo ta jest w takich przypadkach o wiele mniejsza niż w normalnej polisie.
Teraz jakie są opcje przyjazdu takim samochodem do domu:
- laweta, potem rejestracja, ubezpieczenie i można jeździć
- auto stoi w komisie, rejestracja, ubezpieczenie i dopiero można jechać do domu
I jeszcze jedna bardzo ważna rzecz, o której zapomniałem na początku
izkr napisał(a):Komis wydaje trefne tablice a kupujący z pełnymi gaciamy jedzie do miejsca docelowego rejestracji pojazdu?

Podczas zwykłej kontroli, już się zaczynają poważne kłopoty - i to być może nie tylko dla kupującego - fałszowanie dokumentów pojazdu...Prokurator interesuje się jak do tego doszło i kto te dokumenty sfałszował oraz czy kierujący o tym wiedział itd itd. Sprawa nie ciekawa...
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

28 Paź 2020, 20:03

MotoAlbercik napisał(a):Więc jak to w końcu jest? Nie mam samochodu zarejestrowanego, jadę nim, powoduję kolizję i TU ubezpieczenie wypłaca czy nie poszkodowanemu? Bo raz piszesz, że wiesz, że wypłacają, a teraz mamy się pytać ubezpieczyciela...A ja nie chcę się pytać ubezpieczyciela, tylko chcę mieć pewność. No więc pytam - napisałeś przecież, że robisz takie polisy...Pozostaje kwestia tego, co mówi agent ubezpieczeniowy, a co mówią warunki ubezpieczenia, na które się zgadzam podpisując polisę...A może robisz klientów w bambuko, mówiąc, że ubezpieczyciel odszkodowanie poszkodowanemu wypłaca, ale nie mówisz, że potem, zwraca się do UFG, a ten ściąga od sprawcy pieniądze, które wypłacił poszkodowanemu...

MotoAlbercik nie chce mi się o tym pisać bo to temat rzeka, jak dostaniesz się do władzy i zmienisz przepisy tak żeby były one jasne i klarowne to będę głosował na Ciebie, tymczasem W Polsce możemy sobie interpretować na różne sposoby buble prawne które mamy .

Chętnie wystosuję pismo z zapytaniem o te sprawy do mojego TU i jak odpiszą to będzie sprawa jasna.
Jedynie na tą chwilę mam zapewnienie słowne od dyrektora regionu że polisy na VIN roczne które wystawiam są pełnoprane i są honorowane przez TU.

MotoAlbercik napisał(a):Ale żeby się nie przekomarzać i nie ciągnąć tematu w nieskończoność - andrewb25 - jak chcesz się wypowiadać w takich tematach, to wypowiadaj się rzetelnie i nie pisz pierdoł, że to, jak klient wróci do domu to masz to w nosie i jest to tylko problem kupującego.

A czyj jest to problem....? kupisz pralkę w markecie to sprzedawcę obchodzi jak ją dowieziesz? co najwyżej zaproponuje płatne dostarczenie
Jak kupuję samochody po całej DK to na mojej głowie jest organizacja transportu, i ściągam dowolne auto z całej Danii pod mój dom.
Ale Ja to jestem Ja a wiecznie niezadowolony i roszczeniowy polski klient to polski klient ze wszystkim ma problem

MotoAlbercik napisał(a):Samochodem nie zarejestrowanym, bez ubezpieczenia nie można jechać po drodze. W przypadku ww sytuacji policja zabiera auto na lawetę i na parking policyjny. Odebranie samochodu uzależnione jest od sytuacji. Jeżeli jest to tylko kontrola, to trzeba zarejestrować, ubezpieczyć i przyjechać na policję z DR i TR. Dopiero wtedy można odebrać samochód z parkingu policyjnego. Oczywiście mandat + opłaty parkingowe trzeba uiścić.


ble, ble, ble ,ble
Jeszcze raz napiszę...to przedstaw najlepszy sposób odbioru samochodu przez klienta ...z polskiego komisu , na niemieckich papierach, oddalonego 300km od miejsca zamieszkania.
Podajesz jakieś bzdury że klient ma jechać po niemieckie czasówki :lol: nie wiadomo gdzie, nie wiadomo po co i tak nikt mu nie da takich tablic. A lawety januszeria nie chce brać bo to są koszty
MotoAlbercik napisał(a):Teraz jakie są opcje przyjazdu takim samochodem do domu:
- laweta, potem rejestracja, ubezpieczenie i można jeździć
- auto stoi w komisie, rejestracja, ubezpieczenie i dopiero można jechać do domu


Opcje są ..ale tylko miejscowy na to pójdzie.
Klient od +/- 100km ni kupi ci w ten sposób
Miałem może w ciągu 3 lat 2 razy takie przypadki gdzieś ktoś 2 razy przyjeżdżał, wcześniej zarejestrował.
Jakbyś sprzedawał to byś nic nie sprzedał :lol:

Na tabliczkach na patencie klient raz przejechał autem zakupionym na Ukrainę ..jakim cudem ? Nie wiem :lol: ale dał radę. :ok:

MotoAlbercik napisał(a):Podczas zwykłej kontroli, już się zaczynają poważne kłopoty - i to być może nie tylko dla kupującego - fałszowanie dokumentów pojazdu...Prokurator interesuje się jak do tego doszło i kto te dokumenty sfałszował oraz czy kierujący o tym wiedział itd itd. Sprawa nie ciekawa...


Jakie fałszowanie dokumentów? co ty za głupoty wypisujesz. FV Marża, i Polisa którą wystawiam jest pełnoprawnym dokumentem a nie jakieś fałszywki
MotoAlbercik napisał(a):Autor tematu zwrócił się o pomoc do nas, na forum i teraz jest to też nasz problem i my w nosie tego mieć nie możemy. Nie wystarczy napisać, że może sobie wykupić ubezpieczenie i niech jedzie.

Właśnie wrócił 500km z zakupionym autem i nie maił prawdopodobnie żadnej polisy na drogę :lol: , i ma w nosie twoje porady , tak się tym przejął :lol: tak robi 90% ludzi. Chyba że nie masz z ludźmi do czynienia. :naughty:
andrewb25
Stały forumowicz
 
Posty: 2145
Miejscowość: małopolskie