Witam serdecznie,
Mam problem z autem, a właściwie nie wiem czy to postrzegać jako problem.
Jestem po wymianie całkowitego rozrządu wraz z pompą wody, płynu chłodniczego, paska alternatora, płynu hamulcowego oraz świec i kabli. I otóż po uruchomieniu auta na zimny silniku falują mi obroty mniej więcej od 0,9 tys do 1,1 tys przez kilka chwil, po czym problem znika i obroty silnika są na poziomie 0,9 tys. Trochę mnie to zmartwiło, ponieważ przed wymianą kabli i świec nie występowało coś takiego.
Mechanik mówił, że to kwestia ssania i nie mam się przejmować- czy nie próbuje mnie oszukać? Rzeczywiście po wymianie świec i kabli auto zaczęło lepiej odpalać- wcześniej troszkę się męczył.
Troszkę mam wrażenie, że silnik nierówno pracuje- można to odczuć szczególnie na zimnym silniku-jak temu zaradzić, czy może to być poduszka silnika? Zresztą z rury wydechowej (po podłożeniu ręki) da się wyczuć nierówne wydobywanie się oparów, troszkę "pierdzenie".
Dodam, że komputer nie wykazał żadnych błędów więc nie jest to sprawa najprawdopodobniej silniczka krokowego... Nie wiem czy warto się przejmować, ponieważ auto ma już prawie 190 tyś przebiegu i to praktycznie od początku na instalacji gazowej BRC. Może trzeba przeczyścić przepustnice?
Być może za bardzo przeżywam? Jestem idealistą
![Uśmiechnięty :)]()
Mam nadzieję, że w miarę kompetentnie opisałem problem, z góry bardzo dziękuje za wszystkie odpowiedzi i sugestie.
Pozdrawiam
Adrian
Fiat Punto II fl 05 1.2 8v