Nissan Almera 1.8

07 Cze 2009, 18:35

Witam,
Będę bardzo wdzięczna jeżeli ktoś pomoż mi rozwiązać dany problem. Miesiąc temu kupiłam nissana almere 1.8 benzyne z 2004r. Nie wiem co się dzieje, bo samochód "je" olej. Nie spotkałam sie z tym wcześniej! Już wlalam w niego cały 1,5l. mobil i jeszcze mało. Proszę o podpowiedź w czym może tkiwć problem? z góry dzięki
martaszam
Nowicjusz
 
Posty: 7
Miejscowość: Bieruń
  • 07 Cze 2009, 18:53

    A czy nie masz wycieków gdzieś?
    Nie zauważyłaś że samochód jest słabszy niż był albo ma jakieś inne objawy?
    stasiowski121
     

    07 Cze 2009, 18:55

    Kupiłaś samochód niezbyt wysokiej jakości ,tak tak odkąd przeniesiono produkcję Almery z Japonii do Europy co nie wyszło temu autu na dobre,ten silnik nie należy do polecanych,wszystkie silniki wymagają okresowych kontroli.Co się może dziać z olejem?!Wycieki na zewnątrz,uszczelniacze zaworowe do wymiany ,lub zużyte pierścienie.Nie napisalaś po jakim przebytym dystansie trzeba było wlac 1.5 l oleju ,napisz jaki olej stosujesz.

    [ Dodano: Nie Cze 07, 2009 19:59 ]
    tzn.jakiej lepkości(np 15W40)
    PhantomASA1
    Forumowicz VIP
     
    Posty: 8587
    Zdjęcia: 3
    Miejscowość: Z prawdy :)

    08 Cze 2009, 16:49

    Dokładnie przedstawia się to tak. Na 500 km silnik "zużył" 1 litr oleju. Na samym początku lano syntetyk, potem pół syntetyk a teraz już mineralny. Dzwoniłam dzisiaj do serwisu to mężczyzna powiedział, że pierwszy raz się spotkał z sytuacją takiego "pożerania" oleju. Powiedział że w najgorszej sytuacji, czyli wymiana pierścieni i tłoków (czy coś takiego) wyniesie 5 tys.!!! Przecież to jakiś koszmar:/ chyba że mogę jeździć na mineralnym i dolewać co 500km? Jak uważacie??? dzięki z góry za odpowiedź

    [ Dodano: Pon Cze 08, 2009 17:51 ]
    Tak, tak dokładnie teraz jest to olej 15W40...

    [ Dodano: Pon Cze 08, 2009 17:54 ]
    Jeśli natomiast chodzi o to czy odniosłam wrażenie, że auto jest "słabsze". Właśnie nie, jakość jazdy też jest dobra... więc nie wiem. Żadnych zauważalnych wycieków, nic.
    martaszam
    Nowicjusz
     
    Posty: 7
    Miejscowość: Bieruń

    08 Cze 2009, 17:07

    To ogromne zużycie oleju niesamowicie przekraczające norme, nie możesz tak jeździć, radziłbym jak najszybciej to naprawić.
    A co do kosztów to chyba chce cię naciągnąć ten mechanik, za 5 tyś to ja ci przywiozę dwa kompletne silniki w pełni sprawne do Twojej Almery.
    Gdybyś sama to robiła (w co wątpię ale napiszę) koszt powinien Ci się zamknąć w 800-1000 zł ponieważ to kompletna naprawa a podczas takich napraw nieraz wychodzą kolejne elementy do wymiany.
    Zmień mechanika na początek!
    stasiowski121
     

    08 Cze 2009, 17:09

    Dokładnie przedstawia się to tak. Na 500 km silnik "zużył" 1 litr oleju. Na samym początku lano syntetyk, potem pół syntetyk a teraz już mineralny. Dzwoniłam dzisiaj do serwisu to mężczyzna powiedział, że pierwszy raz się spotkał z sytuacją takiego "pożerania" oleju. Powiedział że w najgorszej sytuacji, czyli wymiana pierścieni i tłoków (czy coś takiego) wyniesie 5 tys.!!! Przecież to jakiś koszmar:/ chyba że mogę jeździć na mineralnym i dolewać co 500km? dzięki z góry za odpowiedź

    [ Dodano: Pon Cze 08, 2009 18:12 ]
    Wiesz... dzwoniłam do salonu nissana w Katowicach... myślę że skoro autoryzowany serwis- i stąd ta cena;/ jednak wydaje mi się, że masz racje z tą naprawą... bo jak to mi powiedział mechanik "koszty oleju, przerosną koszty bezyny". Gdby było tak jak mówisz i naprawa w granicach tysiąca by wynosiła, byłoby super... Dziękuję Ci za odpowiedź

    [ Dodano: Pon Cze 08, 2009 18:22 ]
    Tak poważnie, jakbyś znalazł mechanika, który zrobi to za 1000zl, to daję od ręki i zostawiam u Ciebie samochód...
    martaszam
    Nowicjusz
     
    Posty: 7
    Miejscowość: Bieruń

    08 Cze 2009, 17:24

    Nie ma za co.
    Powiem Ci tak że takie naprawy to radzę przeprowadzać w niedużych warsztatach bo nie zedrą tyle kasy a zrobią można powiedzieć to samo.
    Zadzwoń do jakiegoś małego warsztatu niech się wypowie mechanik na ten temat ile by to wyniosło, będzie kontrast przynajmniej do autoryzowanego serwisu.

    A tak poza tematem to jak Ci drugi mechanik powie też kwotę ok 3 tyś to zastanów się czy nie lepiej kupić silnik i przełożyć. Ja bym tak zrobił.
    Chociaż pewno najpierw bym próbował samodzielnie naprawić ten ;)
    stasiowski121
     

    08 Cze 2009, 17:26

    A znasz jakiegos dobrego mechanika???:) to ja poproszę numer telefonu... już dzwonię...
    martaszam
    Nowicjusz
     
    Posty: 7
    Miejscowość: Bieruń

    08 Cze 2009, 17:27

    [link do oferty na Allegro wygasł]
    tutaj masz silnik

    [ Dodano: Pon Cze 08, 2009 18:32 ]
    (22) 863-91-56 - ten znajomy mechanik ale w Warszawie...
    (013)4385017 ten co prawda specjalizuje się w dieslach ale ma wiedzę, muszę mu to przyznać, naprawiał moje Mondeo kiedyś... Uczciwy jest przynajmniej.
    Tylko być może daleko od Ciebie bo to moje okolice....
    stasiowski121
     

    08 Cze 2009, 17:40

    Obdzwonię pobliskich mechaników, i w razie czego zdecyduję się na wymianę silnika. Gorzej będzie jeśli kupię silnik i będzie to samo robił... nie ma się co martwić na zapas... choć a i tak to już wystarczająco mnie dobija;/ Po pierwszym telefonie dowiedziałam się, że jeśli to tylko kwiestia popękanych pierścieni to do 1000 się zamknę, jeśli natomiast w środku silnik to tzw "ruina"- nie ma sensu się "bawić". Ten mechanik twierdzi że znajdzie silnik do almery za 2000 nawet na gwarancji... dzwonię dalej. Mimo wsyztsko jeszcze raz dziękuję.
    martaszam
    Nowicjusz
     
    Posty: 7
    Miejscowość: Bieruń

    08 Cze 2009, 17:49

    Nie martw się, zawsze można powierzyć naprawę tego silnika jakiemuś znajomemu który się zna.
    Napisz jakie rezultaty tych Twoich rozmów.
    stasiowski121
     

    08 Cze 2009, 17:57

    Kolejnemu mechanikowi podawałam numer silnika i powiedział, że jutro zadzowni i oszacuje koszty ile by to wynosiło jesli chodzi tylko o pierscienie i tłoki. Jutro ma się odezwać... dzwonię jeszcze do jednego...
    martaszam
    Nowicjusz
     
    Posty: 7
    Miejscowość: Bieruń

    08 Cze 2009, 18:00

    Ok czekamy na rezultaty, na mnie już dobre wrażenie zrobił ten który oferował silnik na gwarancji.
    stasiowski121
     

    08 Cze 2009, 18:14

    Na końcu, zadzwoniłam do znajomego- mechanika... jestem umówiona za godzinę na oględziny... także zobaczę co powie- jak zobaczy. Jak przyjadę dam znać czego się dowiedziałam.

    [ Dodano: Pon Cze 08, 2009 21:24 ]
    Jestem juz po wizycie:) sprawa przedstawia się tak: problem jest w pierścieniach (wielki podmuch z silinka, i dymienie z rury wydechowej). Kosztowo wychodzi to tak: wymiana wsyztskich pierścieni, uszczelek, paska rozrządu i totalny "remont" silnika wraz z robocizną ok. 1800 zl. Nie jest najgorzej. Przekonano mnie do "remontu" a nie kupna silnika, gdyż nigdy nie wiadomo jaki silnik się trafi. Części są nowe, z wyższej półki i na gwarancji:) także tyle szczęścia w nieszczęściu. Powiem szczerze jednak, że cena 5 tys. jaka usłyszałam popołudniu zwaliła mnie z nóg. Jak się okazało koszta w autoryzowanym serwisie przewyższają cene u mechanika o jakies 150 procent... Dziękuję bardzo za pomoc:)
    martaszam
    Nowicjusz
     
    Posty: 7
    Miejscowość: Bieruń

    09 Cze 2009, 19:54

    Miałem Ci proponować żebyś remontowała własny bo zawsze wiesz co masz pod maską wtedy.
    Wiesz że silnik jest po remoncie i będzie służył bynajmniej powinien ;)
    Pozdrawiam.
    stasiowski121