Nissan primera p11 2.0 blokowanie hamulców podczas jazdy

17 Sie 2010, 21:33

Witam

Proszę o pomoc. Mam problem z nissanem primera p11 2.0 110kW 99r benzyna +gaz. Podczas jazdy gdy silnik jest jeszcze zimny problemu nie zauważam, jednak po chwili dynamicznej jazdy bez różnicy czy na gazie czy benzynie moc silnika spada samochód nie przekracza 2500 obrotów gdy pedał jest do podłogi wciśnięty. Dopiero gdy odpuszczę gaz po chwili czuję że zaczyna jechać lepiej. Jednak jak przekroczę 100km/h przyciskając gaz do podłogi znowu zaczyna słabnąć. Gdy jadę na luzie jak samochód nie ma mocy samochód zamiast bezwładnie poruszać się zachowuję się jak by miał zaciągnięty wsteczny, zaczyna szybko zatrzymywać się. Okazało się
że przednie tarcze są bardzo gorące tylne też gorące ale mniej (nie trzeba dotykać tarczy wystarczy felgi aluminiowej aby czuć że jest bardzo nagrzana tarcza. Mechanik już drugi dzień dłubał i wymienił płyn hamulcowy smarował tłoki a problem jest dalej jak zimny to nie blokuje hamulców jak się nagrzeje po kilku kilometrach tarczy nie da się dotknąć i czuć na luzie że samochód hamuje.Może pompa hamulcowa jest uszkodzona i używając hamulców to dlatego niewłaściwie działają - trą o tarcze. Czy można jakoś to sprawdzić ?
main
Nowicjusz
 
Posty: 7
Miejscowość: Wrocław

18 Sie 2010, 10:28

Zapewne zatarte są prowadniki zacisków hamulców przednich, przez co zaciski nie "pływają" i jest stały docisk klocków do tarcz.
Sprawdź grubość klocków hamulcowych. Zapewne będą nieregularnie zużyte, co będzie dobitnie świadczyć, że zaciski są zakleszczone.

Zrób prostą próbę - zatrzymaj samochód na płaskim terenie, wrzuć skrzynię na luz, nie zaciągaj ręcznego, wyjdź z samochodu i spróbuj pchnąć go jedną ręką. Powinien dać się przetoczyć. To samo w przypadku zatrzymania na niewielkim, minimalnym wzniesieniu. Samochód powinien sam staczać się do tyłu. To świadczy, że nic go nie blokuje.

Zdejmij koła, weź ścisk stolarski i ściśnij zacisk hamulcowy zakładając ścisk na zacisk, a drugą jego stopkę opierając o zewnętrzny klocek. Jeśli da się bezproblemowo wcisnąć (na początku będzie trochę większy opór, a potem "popłynie" lżej) - to można zakładać, że tłoczki w zaciskach nie są zapieczone. Spróbuj tak wcisnąć tłoczek do oporu, aż schowa się całkiem w zacisku. Wtedy weź jedną ręką spróbuj poruszyć zacisk hamulcowy na prowadnikach, do i od siebie. Jeśli da się tak zrobić jedną ręką, to prowadniki nie są jeszcze zatarte, ale jak masz ww. objawy to bardzo prawdopodobnym jest, że właśnie prowadniki są zatarte i raczej nie da się zrobić tego jedną ręką, ani pewnie dwoma.

Trzeba zdjąć zaciski (nie trzeba rozpinać przewodów hamulcowych), wyjąć prowadniki zacisków, dokładnie je wyskrobać z syfu (ja używam do tego ułamanego noża stołowego), przetrzeć papierem szklanym, wyczyścić ich gniazda w prowadniku zacisku (jarzmie), do tego przyda się śrubokręt, wiertło i inne pomoce, którymi da się wydłubać syf z gniazda prowadnika, a następnie trzeba prowadniki nie za mocno nasmarować (ja używam zwykłego towotu, jaki się podwinie pod rękę). Sprawdź też gumki prowadników zacisków, jak są popękane - to wymień je, bo inaczej szybko znów się prowadniki zatrą.

W tylnych hamulcach warto sprawdzić, po zrzuceniu bębna, czy szczęki hamulcowe dobrze chodzą na tarczy oporowej (powinny dać się przesuwać po lekkim stuknięciu młotkiem GUMOWYM, broń Boże metalowym). Jak tak nie będzie - to punkty oporowe szczęk masz do przeczyszczenia i przesmarowania. Gdy ręczny hamulec nie jest zaciągniety, to bębny powinny dać się ściąnąć bezproblemowo z piast tylnych i założyć na nie oraz po założeniu, bęben z piastą powinien dać się poruszyć jedną ręką bezproblemowo.

Wartoby też sprawdzić mechanizm samoregulacji luzu na szczękach. Raz na parę lat warto to rozebrać w atomy, wyczyścić, nasmarować lekko gwint rozpieracza szczęk, dogiąć blaszkę zapadki nakrętki rozpieracza, wyjąć linkę ręcznego, sprawdzić, czy dobrze chodzi w pancerzu, jak trzeba, przesmarować olejem przekładniowym z towotem, itd..
Sprawdź też poprawność działania serwa hamulcowego. Możliwa jest sytuacja, że z powodu wadliwej regulacji pedału hamulca, uszkodzeniu zaworka zwrotnego na przewodzie podciśnienia serwa, itd.. może być siła na membranie serwa przy nie naciskaniu na pedał hamulca, a od tego, samochód może hamować pomimo sprawności elementów układu przy kołach.
Szczera dyplomacja jest tak prawdziwa jak sucha woda albo drewniana stal. J. Stalin.
oprawca_1978
Początkujący
 
Posty: 67
Miejscowość: Zegrze

21 Sie 2010, 15:47

Dziękuje oprawca_1978 za radę. Dzisiaj byłem u mechanika po raz trzeci. Sprawdził wszystko co pisałeś. Jego zdaniem to nie jest problem mechaniczny, wszystko chodzi ładnie po odpaleniu silnika dopiero po pewnym czasie przejechaniu kilku kilometrów używając hamulców koła zaczynają się blokować. Po drugiej wizycie w serwisie zaczęła mi świecić kontrolka ABS. Jednak po wyłączeniu samochodu i włączeniu ponownie raz świeciła znowu innym razem gasła, obecnie nie świeci zapala się czasami. Mechanik nie miał możliwości podpięcia się po komputer w samochodzie, stwierdził że to może być związane coś z pompą ABS. Jeśli ktoś zna dobrego mechanika we wrocławiu z możliwością diagnostyki i naprawy tego samochodu proszę o dane lub inne rady co może być przyczyną blokowania przednich kół.
main
Nowicjusz
 
Posty: 7
Miejscowość: Wrocław

21 Sie 2010, 21:59

Sterownik ABS po wyłączeniu zapłonu i ponownym włączeniu sprawdza system odczytując opór na czujnikach i dlatego gasi kontrolkę usterka występuje po krótkiej jeździe może to być wada pompy odczyt usterek zapisanych w pamięci sterownika pozwoli na zlokalizowanie usterki.
Stanisław1
Nowicjusz
 
Posty: 44
Miejscowość: Raszków

04 Wrz 2010, 13:16

Witam

Problem z hamulcami rozwiązałem zmieniając mechanika. Pomogło to pewnie co pisałeś oprawca_1978. Wymienił przewody hamulcowe,płyn i coś z siłownikami, wymienił klocki. Natomiast ABS świecił mi czasami teraz praktycznie świeci się cały czas. Pierwszy mechanik coś bez pojęcia zabrał się do tematu. Na naprawę ABSu umówiłem się na sobotę zobaczymy co napsocił.
main
Nowicjusz
 
Posty: 7
Miejscowość: Wrocław