REKLAMA
Cześć
Na początku przyszłego roku moja rodzina powiększy się do 2+1. Czas ten zbiega się z wymianą auta w firmie i mam spory problem co wybrać. Gdyby samochód miał być używany tylko w systemie 2+1 to problemu by nie było, ale kilkanaście razy w roku chciałbym nim pojechać w składzie 4 osoby dorosłe plus dziecko - zazwyczaj około 100km ale raz/dwa razy w roku gdzieś nad morze, do Włoch czy Chorwacji.
Po wielu dniach spędzonych na poszukiwaniach, które teraz sa troche trudniejsze niz przed koronawirusem, zostały mi w zasadzie 2 auta i wybór między sercem a rozumem:
1) Serce - Focus ST kombi 2.0 EcoBlue 190KM - świetne prowadzenie i coś fajniejszego niz zwykła wersja, ale boję się, że dwie osoby z tyłu i fotelik na dłuższej trasie to może być kiepski pomysł
2) Rozum - Seat Tarraco 1.5 TSI 150KM - miejsca bardzo dużo ale frajda z jazdy niewielka
Jest jeszcze Renault Talisman 1.3 TCE po liftingu, który zachęca automatem i przestrzenią, ale póki co to nie można go jeszcze zobaczyć więc zostaje jako opcja awaryjna.
Co odpadło?
Superb - za dużo ich na drogach
Kodiaq - Tarraco bardziej mi się podoba
508 - strasznie ciasny w środku
Budżet - 100 tysięcy netto, samochód na 4 lata, spalanie nie jest najwazniejsze
Jakie są Wasze opinie w tej sprawie?
Może ktoś ma doświadczenie w podróżach z trójką z tyłu w autach wielkości Focusa?