Witam po przerwie - jestem już po jeździe Civikiem X 4d 1.5 benzyna w wersji ze skrzynią manualną i automatyczną. No i generalnie przepadłam
O ile pierwsze wrażenie (z fotela pasażera, bo najpierw jechał pracownik salonu) brzmiało mniej więcej: "ej, a co tu się tak nisko siedzi, przecież sobie zęby kolanami wybiję, a co tak słabo widać, ale dziwnie", to drugie wrażenie, gdy sama zaczęłam jechać, rewelacja.
Auto pięknie przyspiesza, tak jakby klei się do drogi, fajnie działający tempomat, dobrze sobie radzi na nierównościach, jest przestronne. Aczkolwiek przy prędkości powyżej 100 km/h jest dosyć głośno. Kilka dni poźniej jechałam automatem i było znacznie ciszej. Natomiast przeszkadzało mi w automacie, że jest problem z dynamicznym ruszeniem z całkowitego stopu - chwilę autu zajmowało, żeby zacząć się zbierać, potem już jechało się wygodnie i fajnie. Wyposażenie w wersji elegance (środkowej) wystarczające jak dla mnie, jest m.in. nawigacja, regulacja odcinka lędźwiowego kierowcy, podgrzewane fotele i lusterka.
Na wyprzedaży rocznika 2017 wersję manualną mogę kupić za 86 500, automat za 91 500.
No i jest dylemat, bo sama nie wiem, która skrzynia sprawdzi się lepiej. Przy leasingu na 4-5 lat ta różnica w cenie nie będzie specjalnie odczuwalna.
Do tej pory jeździłam tylko autami ze skrzynią manualną, jazda testowa była moim pierwszym zetknięciem z automatem, ale poradziłam sobie dobrze i nie powiem - wygodnie mi było.
Czy jest różnica w jakości obu tych typów skrzyni? Czy można o którejś powiedzieć, ze jest lepsza (dłużej niezawodna, bardziej ekonomiczna, tańsza w utrzymaniu)? Będę wdzięczna za poradę.
Co do finansowania, w salonie zaproponowali mi PKO leasing, przy wpłacie na poziomie 10 tys netto i leasingu operacyjnym 5-letnim z 1 % wykupem wychodzi 113 %, przy 4-letnim niespełna 112 %