nagocjacje w salonach pod koniec roku robi się bardzo fajnie. Do finalnej 2 wszedł nowy hyundai i10 i fiat 500 lounge. Przyznam że zakup dokonany jest bardziej sercem niż rozumem ale ostatecznie jazda ma sprawiać frajde! Przy moich początkowych założeniach wygrał Fiat, zakupiono- jest super wyposażony i jeździ genialnie. Wszyscy fani skody na gaz i 10 letnich kombi na ropę pewnie powiedzieliby że jestem nienormalny, ale cóż była potrzeba na samochód z osobowością !
ale to tylko moja opinia.
Wnętrze tego robi takie wrażenie, że wolałbym go niż obecne i20 
REKLAMA
Aktualnie poruszam się od roku tramwajem a wcześniej Lancerem. Przeprowadzam się do Warszawy i będę jeździł praktycznie tylko po mieście ok 800 km miesięcznie. Rozważam zakup za ok 35 tys i staję przed dylematem:
Nowy i mały: (citroen c1, vw Up, itp.) mało pali, zwinny do miasta, zaraz będą przeceny noworoczne
Większy z przeszłością: (fiesta, corsa, c3, itp.)
Nigdy nie jeździłem tak małym autem więc muszę się przejść na jakąś próbną. te większe można kupić 2-3 letnie za taką cenę jak mały na promocji/przecenie nowy. Wyposażenie jest w zasadzie podobne. Widze że rodacy jednak nie kupują małych i nowych a raczej używane polo i yarisy...Może bym i kupił używany tylko nie znam się i mam wrażenie że serwisy z ogłoszeniami skupiają samych złodziei i oszustów, nie mam też czasu jeździć po zakładach naprawczych. Co myślicie ? i jakie modele polecacie? Może macie jakieś spostrzeżenia/ doświadczenia?
Moje potrzeby: oszczędny, niezawodny, dynamiczny, klimatyzacja, radio z MP3 i wyjściem usb, najlepiej niech nie będzie nudny jak POLO.
