REKLAMA
Ok tak się wstępnie rozglądam za kupnem nowego auta (z salonu). Generalnie chodzi mi o coś małego i oczywiście taniego. Szukam porad, bo mimo że auta lubię i trochę się znam, to warto zasięgnąć porad ekspertów.
Moje Przebiegi
Nie jeżdżę dużo, auto ma być tylko do wyjazdów do pracy 15km/dziennie/5xtydzień + ewentualnie jakiś wypad w weekend "gdzieś dalej" (bez szaleństw, nie zamierzam robić tras 100km+, raczej coś w stylu sporadycznego wypadu w granicach 30-50km).
Moc
Absolutnie nie potrzebuję mocy. Auto głównie do jazdy miejskiej, nawet jeśli zdarzy się wypad za miasto, to jakoś nie szaleję, jeżdżę spokojnie. Dla mnie ekonomia jest najważniejsza. Obecnie jeżdżę Aveo 1.2 LPG i nawet jeśli one na autostradzie rozpędza się jak żółw, i odczuwam brak mocy który doskwiera, to tak czy siak stawiam ekonomię na pierwszym miejscu. Zdecydowanie jestem zwolennikiem LPG, bo wiadomo, mniejsze koszty.
Ok teraz do konkretów o samochodach:
VAG (up/citigo/mii): Mówi się że teraz robią do dupy silniki itp itd. Ale z tego co widzę to auta z segmentu A nie mają silników TSI tylko MPI. Nie jestem aż tak biegły z downsizingiem i nie wiem czy sam fakt dorzucania kompresora/sprężarki do silnika mówi o tym że przeszedł downsizing, czy samo zmniejszenie liczby cylindrów z 4 do 3 też już pod downsizing podchodzi? Jeśli tak, to chyba większość samochodów z segmentu A tak samo ma wysilone silniki... Więc wszystkie są do dupy? Moje podejście to tych aut: generalnie wewnątrz są okropne, ale SKODA ma + za możliwość LPG. To sprawia że biorę ją względnie pod uwagę.
C1/Aygo/108
Francuzi, dziękuję, do widzenia. Ok a teraz tak na poważnie, zawsze mówiło się że auta z krainy żab i ślimaków są delikatne i się psują itp itd. Wątpię żeby wpływ Toyoty był tak wielki że nagle magicznie akurat segment A u Peugeota oraz Citroena błyszczał tym jak cudowny i niezawodny jest to samochód. Auta ohydne wewnątrz, z zewnątrz bardzo ciekawe, przyciągają uwagę, tym bardziej że jeszcze jest ich bardzo mało na ulicach (mówię o tych najnowszych modelach).
Kia Picanto
Oferują 7 lat gwarancji (tak wiem że są "warunki"/"ograniczenia", ale sam fakt takiej gwarancji daje do myślenia, że są komponenty które wytrzymają sporo), mają LPG, czego chcieć więcej? Generalnie wszystko super, mimo że KIA jakoś nie cieszy się gigantyczną falą popularności, nie słyszałem jakichś historii że auta się rozpadają. Czy warto brać pod uwagę tego koreańskiego malucha? Jedyne jakie mam ale to fakt że auto w obecnej formie już trochę na rynku jest, a mi przydałby się powiew świeżości.
Hyundai i10
Gwarancji 5 lat trochę gorzej jak KIA, LPG jest, powiew świeżości też jest bo nowa generacja ledwo co się pojawiła. Tylko trochę mierny powiew bo auto nie jest "niespotykane", tylko lekko odświeżone, np C1 ma dość niespotykany wygląd reflektorów z przodu który trochę do mnie przemawia. Warto o i10 myśleć? Tak/Nie? Jakieś za/przeciw?
Renault Twingo
Francuzi, dziękuję, do widzenia. Z zewnątrz ciekawe, wewnątrz porażka. Ale jak to z tymi francuzami jest? Poza tym nie ma LPG, ani też 7 czy nawet 5 letniej gwarancji...
Ford Ka
Auto nie ma 5 drzwi. Kompletnie ODPADA.
Fiat 500/Panda
To fiat... niby części tanie, ale tu akurat nie podobają mi się te samochody, a raczej w ich obecnej generacji. 500'ka ma "styl" ale nie szczególnie mnie przyciąga.
Inne
Opel Adam - nie podoba mi się. Odpada, nie mam jakiegoś przekonania do tej marki, ale jak podacie konkretne argumenty, to może uda się mnie przekonać.
Chevrolet wycofuje się z rynku, ale jego plastiki wewnątrz znam, i mówię NIE.
Dacia Sandero - wstyd się przyznać ale w obecnej odsłonie mi się podoba. Jest tak tania że nie sposób nie wziąć jej pod uwagę. Okropnie brzydka w środku, ale tania. Chyba nie ma downsizingu, mało tego wygląda na auto o klasę wyżej... Jedyny minus jaki tu widzę to fakt że znajomi/koledzy w firmie zabili by mnie śmiechem jakbym tym zajechał. Po prostu mi nie przystoi jeździć czymś takim, a szkoda (dlatego właśnie pisałem o "powiewie świeżości").
Może sami macie jakieś inne propozycje? Albo chociaż pomożecie odfiltrować auta/marki którymi nie warto sobie głowy zawracać?
Budżet
No tu jest kłopot. Bo teoretycznie mam na auto 120 tys, może nawet i 200 tys. Ale zbieram na nowe auto z salonu dla żony i chcę jej zrobić niespodziankę. A że muszę zmienić ten mój bo mnie dobija psychicznie, to zmieniam. Mój problem jest taki że teoretycznie segment A cenowo jest bardzo bliski segmentu B, bo jak chcesz taki segment A z klimą to wiem że to cena około 40 tys. A za tę cenę to mam coś w stylu np. nowej Fabii/Rapida a to już wyższa klasa auta. Skoda ma te siliniki do dupy więc trzeba szukać w innym miejscu, ale tam ceny podskakują do ~70k za klasę średnią niższą, i np jakbym miał kupować coś takiego, to wolę dorzucić kolejne 60k i kupić eleganckie nowe BMW, tylko te, też ma "turbo" i nie wiem czy się silnik nie rozleci, poza tym BWM ma wysokie koszty utrzymania. Hmm teraz to widzę że z segmentu A wyskoczyłem trochę wysoko, więc może powiedzmy że mój limit cenowy to 45 tys.
Dodatkowe oczekiwania i informacje
1. Musi być klima
2. Auta nie zamierzam sprzedawać, mam zamiar użytkować 10-15 lat (tylko się nie śmiejcie że nie wytrzyma;p) więc ewentualnie mogę dać się przekonać do czegoś większego i lepszego jeśli argumenty będą dobre.
Z góry dzięki za pomoc