REKLAMA
Wczoraj i dzis zrobilem autem dluzsza trasę 2x350 km tak mw.
No i oczywiscie kolejna rzecz sie zj.... a i kolejna z tych nowych.
Zaczelo sprzeglo nawalac, a przeglo jest nowe ma z 15 tys km przebiegu. Objawia sie to bardzo wysokim braniem.
Ogolnie po jego wymianie bralo bardzo nisko. Niedawno mialem wymieny uszczelniacz i po tym bralo zauwazalnie wyżej ale to nic myslalem, że to kwestia regulacji. I mialem jakies takie wrazenie ze co jazda to lapie jakby wyżej ale moze mi sie wydawalo - myslalem.
Dzis jak wracalrm do domu to ewidentnie zaczely sie cyrki. Zjezdzam ze slimaka wrzucam bieg wciskam gaz silnik wyje auto nie przyspiesza za chwile ruszylo.
Pozniej kilka razy przy zmianie biegu wciskam gaz - silnik wyje. Zrobilem pare prob bez wciskania gazu no i okazuje się ze lapie dopiero jak calkowicie z niego zdejme noge i to czasem i tak z opóźnieniem.... wczoraj tak jeszcze nie bylo.
Od wymiany uszczelniacza przejechalem max 2500 km.
Juz mnie to rozwala jakim cydem nowe sprzeglo pada ??