REKLAMA
Witajcie, mam zagwozdkę w której mam nadzieję, że pomożecie.
W ciągu miesiąca wraz z żoną będziemy przeprowadzać się na wieś co za tym idzie- trzeba kupić 4 kółka. Auto ma służyć jako dojazdy do pracy 2-3x/tyg ok 35km w jedną stronę. Reszta to dojazd do sklepu itd.
Póki co nie mamy potomstwa ale spodziewamy się w ciągu najbliższego roku/dwóch powiększyć więc auto już z myślą o przyszłości czyli mowa o kombi. Nie mam preferencji co do silników chociaż całe życie jeździło się dieslami więc bardziej ciągnie w tą stronę.
Pytanie na które szukam odpowiedzi patrząc na obecny stan rynku samochodowego ( drożyzna).
Jak lepiej podejść do tematu i jaki budżet założyć. Maks jestem w stanie wydać teraz ok 55k pln.
Lepiej szukać paroletniego (6-7 lat) kombiaka do kwoty 55k czy pójść w stronę ograniczonego budżetu do 25k i szukać już jakichś aut z ok 2010 traktować jako wół roboczy a na docelowe auto nastawić się za parę lat.
W opcji nowsze ale droższe chodzi mi po głowie passat b8, hyundai i40, ford mondeo mk5, volvo v60/xc60,skoda octavia
Natomiast w starsze ale tańsze volvo v50, ford focus,passat b6 .
Jak byście ugryźli temat?