REKLAMA
Najpierw może skrótowo czego szukam dla tych, którzy nie chcą się zagłębiać:
- Kwota: 50-55 tysięcy
Stan: nowy
Typ: rodzinny (mini van?)
Skrzynia: automatyczna (koniecznie)
Dodatkowe wymagania: ekonomiczny, bezawaryjny, może być brzydki
Automat koniecznie, gdyż posiadam nogi w liczbie jedna - na szczęście prawa, więc mogę jeździć bez przeróbek.
Nowy samochód chcę z dwóch względów:
1) Aktualny (Honda Shuttle) pali ok. 13 litrów, zimą potrafi i 15. Jak to "zbiję" do 6-7 to powinno pokryć koszty kredytu, bo robię 60+ km dziennie
2) Shuttle, którego mam od 5 lat to chyba 6-ty mój samochód. Kupno używanych automatów zawsze kończyło się tragedią, więc Hondę trzymam pomimo spalania bo skrzynia działa bez zarzutów.
Czemu piszę, że może być brzydki? Pomijając kwestie gustu, kompletnie nie zależy mi na wyglądzie. Im brzydszy, tym lepszy - mniejsza szansa, że ktoś ukradnie.
Zależy mi na ekonomii, żeby choć w części zwracał mi się koszt kredytu (w porównaniu do obecnej Hondy).
Na bezawaryjności zależy mi, gdyż ze względu na dwunożność inaczej, samochód jest dla mnie mocno kluczowy przy poruszaniu się, a poruszam się dużo.
Nie obraziłbym się, gdyby był jak największy, ale wiem, że w tej cenie + małe spalanie może być ciężko. Najważniejsze, żeby miał drzwi dla pasażerów - mam dwójkę dzieci, kwestia wygody.
Chyba mi nie zależy na tym czy będzie to benzyna czy diesel (pewnie dlatego, że kompletnie się na tym nie znam, powinno mi zależeć?)
Czy da się w tej kwocie znaleźć coś, co spełnia moje wymagania?
Z góry dzięki za uwagi (jeśli macie jakieś wskazówki jak kupić tańszą używkę, żebym się znowu nie przejechał na automacie i nie musiał drugie tyle włożyć, to też się nie obrażę, ale chyba chciałbym wreszcie mieć raz nowe auto).