Witam. Mój tatuś postanowił zakupić nowy samochód. Zdecydowaliśy się wspólnie na Kia Stonic silnik 1.4 100KM, wolnossąca jednostka benzynowa. W salonie było kilka propozycji jedną z nich była najbogatsza wersja XL tyle, że to samochód do jazdy testowej ale z niezłym upustem ponad 10k zł. I samochód byłby dostępny pod koniec lutego do odbioru. I tutaj mam pytanie czy nie ma co się martwić że to samochód testowy? Czy nie będzie do końca lutego jakiejś dziwnej przygody? Zdaję sobię sprawę że na jazdy testowe klient zawsze jedzie z pracownikiem salonu ale zawsze w tyle głowy jest jakiś niepokój
![Smutny :(]()
. Ten konkretny model użytkowany jest od końca września. Tato odbył już jazdę testową i mu się podobało
![Uśmiechnięty :)]()
Cena wersji tej co opisałem 68k. Proszę o jakieś sugestie porady może ktoś kupował nowy samochód z salonu tyle, że było to autko do jazdy testowej. Wszystkiego dobrego w 2018r
![OK :ok:]()