Nowy samochód do ~35 000 eur - niezawodny, diesel, japoński

25 Kwi 2014, 19:52

Witam szanowne grono!

Noszę się wreszcie ze zmianą mojego starego wysłużonego Audi A4 (B5, 2.8 ) na coś nowego.
Mam dosyć odwiedzania mechanika co 3000km mimo dmuchania i chuchania na ten samochód. Cały czas się coś psuje, jak nie zawieszenie, to jakiś czujnik, jak nie czujnik to olej cieknie, a jak nie olej, to przeniesienie napędu. Po prostu dramat, a samochód nie był ani bity, ani katowany.
Także Niemcom już podziękuję raz na zawsze.

Do rzeczy.
Szukam samochodu możliwie niezawodnego. Nie musi być ani tak szybki, ani tak ładny, jak mój dotychczasowy pojazd. Za to miło by było, gdyby miał automatyczną skrzynię (brak konieczności wymiany sprzęgła), ciut wyższy prześwit, abym przez progi nie musiał przejeżdżać 1km/h i AWD, ale to już opcjonalnie.
Miło widziany w miarę pojemny bagażnik.

Grawituję nad samochodami japońskimi, głównie SUVami i terenówkami, jako iż na zdrowy rozum - jak nie rozleci się na gwarancji w terenie, to nie powinno się też rozlecieć na zwykłej drodze. Jeśli istnieją bardziej niezawodne sedany, chętnie wezmę je pod uwagę.

Moje typy:
Honda CRV lub Accord 2.2 DTEC / trochę mało mocy, wersja 180 tylko w manualu, niska ładowność w Accordzie (czy to oznacza delikatne zawieszenie)?
Subaru Forester 2.0D / tylko manual, problemy z rdzą
Toyota Land Cruiser 3.0D4D / droga i podobno wbrew pozorom usterkowa, czy to prawda?
Infiniti Q50 2.2D / fajne, tylko czy będzie bezawaryjne? czy aby prześwit nie za mały?
Nissan Patrol / za duży, za drogi, niedostępny w Europie
Lexusy / nie ma diesli, benzyna z bateryjką mnie nie interesuje
Mitsubishi Pajero / podobno usterkowe silniki 3.2D
Acury przeróżne / trudno dostępne i brak wersji z silnikiem diesla

Samochód może swoje spalić, wolę wydać na stacji czekając 5 minut, niż w serwisie czekając 5 dni. Oczywiście w granicach rozsądku.
Samochód będzie służył głównie do jazdy na dalekie trasy, głównie jazda z wysoką prędkością na autostradzie (pogodziłem się, że nie znajdę niezawodnego samochodu rozwijającego więcej, niż 200km/h, trudno, gotów jestem rozstać się z tą przyjemnością, wyrosłem) i jazda po górach.
Gdyby DPF był przyczyną problemów, to mogę go od razu wywalić.

Z niecierpliwością czekam na Wasze sugestie i porady. Szerokości.
Ostatnio edytowany przez offroader 25 Kwi 2014, 20:23, edytowano w sumie 2 razy
offroader
Nowicjusz
 
Posty: 17
Auto: Audi A4

25 Kwi 2014, 20:06

Auta z zupełnie innych światów, jak na autostradę to nie ma mowy o Pajero czy Patrolu. Acury to przeróbki Hond ,więc chyba lepiej wybrać zwykłe Hondacze :) Q50 fajne auto ,bazuje częściowo na Mercu E. Land Crusier też nie na długie trasy. Tymczasem cała reszta aut nie nadaje się do gór.(chyba ,że na asfalt) ,zdecyduj się ,albo to ,albo to. Terenówki po prostu fatalnie (zwłaszcza tak duże jak np. Pajero) przy prędkościach większych niż 160 KM/H ,a pozostali po zjechaniu na nie utwardzone drogi padli by jak muchy... PS. Skyrznia automatyczna może oznacza brak wymiany sprzęgła ,ale jest bardziej skomplikowana i szybciej (zazwyczaj) coś w niej pada.
Kamykx1
Nowicjusz
 
Posty: 45
Prawo jazdy: 07 04 1989
Przebieg/rok: 10tys. km
Auto: aktualnie brak

25 Kwi 2014, 20:09

Dziękuję za szybką odpowiedź.
Co do gór, chodzi mi głównie o turystykę, ewentualnie łączkę. Żadnych przepraw i upalania w błocie. Bardziej San Marino i Alpy, 97% utwardzonej drogi, 3% szutru. :)
Jak bardzo Q50 bazuje na E? Rozmawiałem z posiadaczami Mercedesa E 250 i 350 CDI i z silnikiem i zawieszeniem jest straszna padaczka. :no:
Ostatnio edytowany przez offroader, 25 Kwi 2014, 20:27, edytowano w sumie 1 raz
offroader
Nowicjusz
 
Posty: 17
Auto: Audi A4

25 Kwi 2014, 20:15

Silnik to czysty mercedesowski diesel. U Merca chyba występuje w klasie C ,a oznaczenie to 2.1.
Zawieszenie nie ma nic wspólnego z Mercedesowskim. Powinno trochę wytrzymać ,ale znakiem zapytania będzie Układ Kierowniczy (podobno niezły ,ale..). Na szutrze to może i te auta wytrzymają. Na pewno nie bierz Terenówek na autostrady. Jest na rynku może z 5 Suvów które jako tako to znoszą ,ale takie legendy jak Patrol czy Land Crusier... NIE!
Kamykx1
Nowicjusz
 
Posty: 45
Prawo jazdy: 07 04 1989
Przebieg/rok: 10tys. km
Auto: aktualnie brak

25 Kwi 2014, 21:07

Japońce to robią dobre benzyniaki ! Lexusa polecam. Honda Legend posiada 4x4 świetny silnik i automat, ale benzyna. W dieslu 2.2 jest Accord ale szału nie robi plus, ze trwały.
Mocny klekot to u helmuta. 3.0TDI np od BMW tylko, ze marka z kaszanionym wizerunkiem.
Jak chcesz japońskie to ich mocna strona to benzyniaki.
noisy
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2615
Zdjęcia: 21
Miejscowość: Tomaszow
Prawo jazdy: 27 02 2003
Auto: Superb
Silnik: 1.8T
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2004

25 Kwi 2014, 21:17

Gdybym chciał benzyniaka, to bym sobie wziął Legenda, albo coś na rynek Amerykański. Nawet bym się za bardzo nie pytał, bo jest do wyboru, do koloru.
Problem w tym, że ja chcę japońskiego diesla.
Co do niemieckich samochodów, to się już wypowiadałem, nie chcę tego syfu nigdy więcej, ponieważ jest awaryjny. Osiągi i wszystko na papierze jest naprawdę super, 313KM w dieslu. Ale co z tego, jak od warsztatu do warsztatu, bo nie opłaca im się zrobić niezawodnej maszyny?
Czytałem o nowej serii 5 na forum BMW i poważne problemy zaczynają się średnio po 30 000km. Jest to niedopuszczalne, planuję trasy po 2500 km w jedną stronę i nie mogę sobie pozwolić na tak zawodne samochody.
Kamykx1, dlaczego NIE? Dlaczego Land Cruiser 150 (nie ten "prawdziwy") nie polubi autostrad? Nie posiadałem żadnej z legend 4x4, dlatego pytam.
offroader
Nowicjusz
 
Posty: 17
Auto: Audi A4
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Kalkulatory motoryzacyjne
    Kalkulatory dla każdego kierowcy w których sprawdzisz i porównasz rozmiary opon, dobierzesz odpowiedni ich zamiennik, obliczysz ET felgi, dobierzesz rozmiar opony do felgi i felgę do opony, obliczysz średnią ...
    Silnik 2UR-FSE
    Kolejną 5-litrową V-ósemką, która otrzymała znaczek Lexusa jest motor o oznaczeniu 2UR-FSE. Ten niemal 400-konny silnik z bezpośrednim wtryskiem paliwa nigdy nie występował w pojedynkę. Lexus łączył go z dodatkowym ...

25 Kwi 2014, 21:22

Jechałem kilkoma terenówkami i te auta po prostu są za wysokie na autostrady ,mają za wysoko ciężar i wierz mi lub nie żadna z nich na tych drogach przyjemność. Jedyne (moim zdaniem Suvy) na drogi szybsze które mogę polecić to X3,X5,GLK,Q5 i EX35. Z tym ,że wieloma nie jeździłem takimi mniejszymi ,więc tam nie do końca jestem pewien. Duże terenówki po prostu służą do czego innego i już. Można pojechać nimi 120,140 ,ale już przy 160 czasem mogą się zachwiać itp. Oczywiście zależy też to wszystko od technologii (Range Rover daje rade i przy 220 bez problemu) ,ale z ogółu nie polecam. Diesli od Subaru nie bierz. I skąd ta niechęć do Lexowych hybryd?
Kamykx1
Nowicjusz
 
Posty: 45
Prawo jazdy: 07 04 1989
Przebieg/rok: 10tys. km
Auto: aktualnie brak

25 Kwi 2014, 22:46

Kamykx1 napisał(a):Q50 fajne auto ,bazuje częściowo na Mercu E
Serio ? :shock: Jestem na bieżąco, ale ten fakt mi umknął :) chyba, że to bulszit ...
mike
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 14172
Zdjęcia: 15
Miejscowość: Zawiercie|Śląsk
Prawo jazdy: 04 09 2013
Auto: Lexus ES 330
Silnik: 3.3 V6 228KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2004

25 Kwi 2014, 23:05

Ma te same (oprócz silnika) np. wahacze i jeszcze jakieś bzdury. To nie jest kopia (absolutnie tak nie myśleć!) ,ale mają ze sobą to i owo wspólnego.
Kamykx1
Nowicjusz
 
Posty: 45
Prawo jazdy: 07 04 1989
Przebieg/rok: 10tys. km
Auto: aktualnie brak

25 Kwi 2014, 23:55

Niechęć do bateryjkowych Lexów z pewności, że nie potrafią fotosyntezować. Co z bateryjki, skoro x energii zużyję na jazdę, a ta x ilość energii musi i tak zostać wyprodukowana przez benzyniaka, aby naładować akumulator. Jakoś tego nie widzę, aby były lepsze od zwykłych V6.

GLK mi się podoba, silnik też ma na papierze fajny, ale znowu ta awaryjność. Z BMW to samo, gdyby się nie psuły, to bardzo chętnie taka X3 czy X5.

Land Rover także odpada ze względu na awaryjność.

A jak sytuacja wygląda z Jeepami? Bardzo mało wiem o tych samochodach.
offroader
Nowicjusz
 
Posty: 17
Auto: Audi A4

26 Kwi 2014, 11:00

Jak chcesz bezawaryjne auto to bierz hybrydę. W trasie oszczędności nie ma zbytnio za to w mieście spalanie spada o połowę.

Diesel jaki by nie był nie będzie bezawaryjny w dzisiejszych czasach jakiej marki by nie był - taka jest prawda. Są tylko mniej lub bardziej awaryjne auta i nie ma podziału na japońskie, niemieckie czy amerykańskie, bo np. wspomniany przez Ciebie Jeep to... Fiat
dzida
Forumowicz VIP
Awatar użytkownika
 
Posty: 15174
Zdjęcia: 455
Miejscowość: Biłgoraj
Prawo jazdy: 05 05 2008
Auto: Honda Civic VIII
Silnik: 1.8
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2010

26 Kwi 2014, 12:13

Czy aby w hybrydach nie ma problemu z bateriami, które trzeba po 4 latach wymienić, a kosztują tyle, że by się dokładnie taki 4 letni samochód kupiło?
Co do diesla, wiem, że tym silnikom bardzo zaszkodziła norma Euro 5, ale znajomy ma warsztat i się wywali, co przeszkadza.
Jeep mi się właśnie ostatnio tak Fiatowato kojarzył, dlatego też zapytałem.
Czy istnieją hybrydy z dieslem?

Pozdrawiam i czekam na dalsze sugestie.

P.S. Skoro nie ma podziału, to jak wytłumaczysz to: http://auto.dziennik.pl/garaz/galeria/4 ... zdjec.html

Czyżby artykuł sponsorowany?

P.S.2. Gdybym chciał benzynę, to bym się zastanowił nad WRX STI 2015, ale na trasach nie może mi spalić samochód po 15 litrów benzyny. Nie stać mnie na to po prostu. :oops:
Ostatnio edytowany przez offroader, 26 Kwi 2014, 12:27, edytowano w sumie 1 raz
offroader
Nowicjusz
 
Posty: 17
Auto: Audi A4

26 Kwi 2014, 12:22

Nie ma problemu, bo w takich priusach jeździ po 10 lat i nic się z nimi nie dzieje. Pomyliło Ci się z samochodami elektrycznymi gdzie nie ma spalinowego silnika

Hybrydy z dieslem produkuje Peugeot i Citroen chyba.

Co do podziału to mówię o nowych konstrukcjach ale wiadomo, że w jednej będą się psuły części czysto eksploatacyjne (dwumasa wtryskiwacz czy turbo), a w innych pompa oleju czy obracać się panewka. Teraz aut nie robi się aby jak najwięcej przejechały tylko tyle ile chc producent, bo to na częściach oni zarabiają najwięcej. Póki co nie widać tego zbytnio jeszcze w Hondzie i koreańcach, bo ci drudzy muszą sobie dopiero opinię o niezawodności wyrobić więc nie mogą sobie na to pozwolić. No ale gdzie koreaniec do BMW czy Mesia (znaczek) :mrgreen:
Ja bym się przyjrzał nowemu Hyundaiowi Santa Fe jako ciekawa i większa alternatywa dla BMW X3 w tej samej cenie. Jakość wykończenia taka sama.
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]
dzida
Forumowicz VIP
Awatar użytkownika
 
Posty: 15174
Zdjęcia: 455
Miejscowość: Biłgoraj
Prawo jazdy: 05 05 2008
Auto: Honda Civic VIII
Silnik: 1.8
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2010

26 Kwi 2014, 12:26

offroader napisał(a):Czy aby w hybrydach nie ma problemu z bateriami, które trzeba po 4 latach wymienić, a kosztują tyle, że by się dokładnie taki 4 letni samochód kupiło?

Hybrydy są bardzo mało awaryjne... mój kolega z ASO toyoty mówił mi ostatnio że już pojawiają sie najstarsze priusy z przebiegiem ponad 300tyś.km w których nic nie trzeba robić.
Jak chcesz terenowe auto (rama itp.)i żeby w miare ok.jechało w trasie to LC 3,0d4d powinien zaspokoić Twoje oczekiwania...
Co do infifnity to raczej bym uważał bo nissan ze swoja polityka cenową serwisu ASO jest mało obliczalny i żeby sie nie okazało ze Twoje auto po vinie będzie koparką albo Pan Ci powie "proszę przynieść zepsutą część bo w kompie mamy ich 20 rodzajów" :bored:

P.S

Wszyscy boją sie akumulatorów a ostatnio mój kolega mający GS450h i X6kę (oba auta od nowości) w dieslu wydał na naprawę turbin 16k w ASO przy przebiegu około 40tyś.km. i niby nie ma akumulatorów ale i tak koszty są...
szybki
Moderator - Tuning
 
Posty: 10723
Prawo jazdy: 19 07 1994
Auto: Toyota
Paliwo: Benzyna
Typ: Sport/Coupe

26 Kwi 2014, 12:30

Czyli wynika z tego wszystkiego, że najlepiej brać Hondę w dieslu, a jeszcze lepiej Hondę w hybrydzie, czyli Acurę?
offroader
Nowicjusz
 
Posty: 17
Auto: Audi A4