pawelessss napisał(a):Z tego co wiem to o auto faktycznie dbano i prawdą jest, że nie bite i pierwszy właściciel z salonu. Niestety auto ma duży przebieg i wiem, że była robiona rdza przy progu (progach?)
Jeżeli były robione zaprawki(a to w końcu 15-to letnie auto), to znaczy że właściciel naprawdę dbał o auto. Przebieg tylko wydaje się duży. 250tys km w wolnossącym, japońskim i do tego krajowym benzyniaku, to i tak dużo mniej, niż 150tys w sprowadzonej igiełce z niemieckiego szrotu.
A co do ceny, to zawsze trzeba negocjować, większość sprzedających zawyża ceny wyjściowe, by było z czego opuścić.
Oprócz aut w stopce, wiem co nieco jeszcze na temat Pandy III, Lancera IX, Vitary 1,6 i Outlandera 2.0