REKLAMA
Ostatnio w służbowym aucie miałem kolizję. Pani wymusiła pierwszeństwo i uderzyła w mój samochód. Okazało się że miała 2.5 promila alkoholu...
Wezwałem policję , wszystko zrobili co trzeba i złożyłem potem zeznania ma komisariacie.
Nie stało mi się nic ale dziś w pracy jedna osoba zastanawiała się czy przypadkiem nie mogę ubiegać się o odszkodowanie od ubezpieczyciela tamtej osoby za stres i bycie poszkodowanym w zdarzeniu drogowym.
Czy coś takiego faktycznie istnieje ? Jeśli tak to jak się za to zabrać ?