REKLAMA
Witam szanowne grono.
Naprawde nie chce zawracać gitary w ten przedświąteczny czas,wiem również żeby nie zakładać powtarzających się tematów,ale muszę do wieczora podjąć decyzję.
Otóż mam problem z wyciekiem oleju z kopułki aparatu zapłonowego,dosłownie z kopułki cieknie.
wie że to prawdopodobnie simering do wymiany,ale temat jest taki że mamy święta na karku i trafił mi sie wyjazd do rodziny (390 km w jedną strone).
Napiszcie prosze czy z tym problemem mogę ruszać w taką trase i naprawić to w późniejszym terminie,czy raczej lepiej nie ryzykować?
Pzdr.