OPEL ASTRA F BENZ+GAZ '99 - NIE ODPALA PO 1 DNIU

Witam, mam problem z opelkiem.
Ciężko z pracą,a autko juz ponad dwa miesiące stoi,nie ma kogo o pomoc poprosić wpadłam na pomysł, że moŻe na forum ktoś pomoże WIĘC -

Alternator ponoć dobry,ładuje akumulator... Jednak ten już po jednym dniu nie odpala... Światła się świecą,teraz. Ale nie kręci,nic a nic... Sama szukam jakiekolwiek przyczyny... A sie nie znam. Może coś z kablami,z bezpiecznikami... Gdzieś może prąd ucieka? Radio wyciągnięte... Głośnik jeden mam padnięty... Moze to?

Mam dwa zdjęcia...

1. Z głównymi bezpiecznikami - co to jest za czarny kabelek... Jest luzem,to coś ważnego?
[tymczasowy link do zdjęcia niedostępny]

[tymczasowy link do zdjęcia niedostępny]

2. Za co odpowiadają te dwa bezpieczniki? SKĄD mam wiedzieć czy są w porządku...? I OSTATNIE PYTANIE- JEŻELI TO NIE TO CO PISZE.. MA KTOS POMYSŁ,CO TO MOZE BYĆ? PROSZE O POMOC

[tymczasowy link do zdjęcia niedostępny]

Zacznij od pomiaru napięcia ładowania - przy włączonych wszystkich odbiornikach typu światła, dmuchawa, ogrzewanie szyb, radio itd powinno być 14,4V max, 14,2 min. Po włączeniu świateł i dmuchawy nie powinno spaść poniżej 13,9V. Jak te warunki są spełnione, to alternator jest ok. Następna sprawa, to napięcie aku po całej nocy - nie powinno być niższe niż 11,5V. Jak jest niżej, to świała mogą się jeszcze świecić, ale już nie odpalisz.
Dalej, to trzeba sprawdzić jaki prąd pobiera instalacja auta z aku przy wyłączony silniku i stacyjce. Max to 50mA ( 0,05A ). Jak jest więcej to trzeba szukać sprawcy, bo to jest przyczyna twoich problemów. Szuka się w ten sposób, że wyjmuje się po kolei bezpieczniki i obserwuje amperomierz. Zazwyczaj prąd pobierany z aku to 20-30mA.
Inna sprawa, to wszystko może być ok, a może być padnięty rozrusznik lub mogą być zaśniedziałe klemy, bolce z aku lub miejsce, gdzie kabel minusowy z aku jest przykręcony do karoserii. A może być ównie dobrze wszystko razem i składa się to w całóść problemu.