04 Wrz 2007, 07:45
Piotrek30 - pisząc na tym forum,nie pisze się w sposób - to jest CHYBA dobre i to też jest CHYBA dobre.Nalezy najpierw sprawdzić,a później napisać czy to jest sprawne czy nie.I nie ma na tym forum czegoś takiego jak diagnozowanie usterki w sposób,że to jest chyba dobre.To ma być napewno albo dobre albo nie.Bo w ten sposób niestety możesz naprawiać tą usterkę nawet przez 10 lat.Posprawdzaj żarówki,czy są dobrze obsadzone w oprawkach,czy napewno są nie spalone,czy przewody i złączki nie sa luźne,czy bezpieczniki nie sa nadpalone lub luźne w gniazdach i pozostaje ci czujnik,o którym pisał kolega Bonifacy.Najprawdopodobniej przyczyna będzie tkwiła albo na zacisku tego czujnika - luźny styk albo w samym czujniku.Niewykluczone są oczywiście luźne połączenia.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...