REKLAMA
Hej. Jakiś czas temu stojąc w korku na autostradzie auto zagotowało mi się. Nie śledziłem na bieżąco temperatury (temperatura do sprawdzenia tylko w trybie serwisowym), ale z auta poszedł biały dym. Oddałem go do mechanika (silnik był zalany olejem), który wymienił korek wlewu oleju i uszczelkę pokrywy silnika (uszczelnienia stopiły się od temperatury?) i stwierdził, że wszystko jest ok, jednak w drodze powrotnej stojąc na bramkach na autostradzie auto znów się zagrzało.
Od tego czasu zacząłem sprawdzać temperaturę cieczy chłodzącej na bieżąco i zauważyłem, że temperatura rośnie w czasie postoju.
Chłodnica i termostat działają, jednak wydaje mi się, że nie załącza się wentylator chłodnicy. Sprawdzałem bezpieczniki i przekaźniki - są sprawne. Chcę dodatkowo sprawdzić jeszcze wentylator na krótko - mógł spalić się silnik wentylatora lub rezystor?
Dodatkowo internet mówi o możliwym uszkodzeniu uszczelki pod głowicą. Może ktoś z Was ma pomysł gdzie szukać przyczyny?