Opel Astra I 1.4i - Spadek mocy o jakieś 50%!

15 Lut 2009, 21:57

Problem: Moja Astra F na benzynowym wtrysku stała się strasznym MUŁEM!
Do setki przyspiesza w czas wypalenia papierosa, nie jest wogule dynamiczny, pod góre jazda jest niemal niemożliwa, auto łapie lepiej przy ponad 3500obrotów, ale łatwo z nich spada. Oczywiście patrzałem po przewodach i wymieniłem świece - bez skutku, ale zauważyłem... właściwie poczułem że na jednym przewodzie jest przebicie :lol: Czy jeden "kopiący" przewód może powodować taki zamuł? Ewentualnie jakie jeszcze przyczyny i sposoby diagnozy zalecalibyście? Sprzęgło sie nie ślizga, ale raz przez przypadek ruszałem z 3 pod góre i przepaliłem z leksza :x Więc chyba nie sprzęgło nie? Dodam że auto jest z 1992r na LPG (nie działającym - całkiem spada z obrotów po puszczeniu nogi z gazu może parownik?) i swoje już przeszło, ale cóż nie stać mnie na następne auto (a to nie jedyna usterka z jaką musze się uporać - w innym temacie pisałem o trzaśniętej podłodze) a lubie sam kombinować w garażu, pozatym pracuje na szrocie, więc mam dostęp do części :)
Pomóżcie, bo przez ten brak mocy przeżyłem nie lada krakse! W końcu sie zabije :arrow:
Ostatnio edytowany przez Toniaczos, 15 Lut 2009, 22:21, edytowano w sumie 1 raz
Toniaczos
Nowicjusz
Awatar użytkownika
 
Posty: 44
Miejscowość: Ruda Śląska
  • 15 Lut 2009, 22:07

    sprawdz czy wydech jest drozny moze kat sie zapchał, jezeli masz dostep do czesci to wymien sonde lambda
    mlody861
    Zaawansowany
     
    Posty: 573
    Miejscowość: ok Warszawy

    15 Lut 2009, 22:11

    No i przede wszystkim wymień te przewody,tylko zebys nie szukał nowych na szrocie! :shock:
    PhantomASA1
    Forumowicz VIP
     
    Posty: 8606
    Zdjęcia: 3
    Miejscowość: Z prawdy :)

    15 Lut 2009, 22:47

    PhantomASA1 no właśnie zmieniałem też przewody (po usterce) , ale one były używane :x (nie ze szrotu) ale przewody zmieniałem na nowe w czerwcu :/
    Zajrze mu jutro ewentualnie pojutrze (bo stoi koło miejsca wypadku musze go sprowadzić) do tyłka i zobacze czy jest drożny zmienie sonde, wróce do domu i zdam raport, ale pisać dalej bo jakby to nie było to to działam dalej
    Pozdrawiam :arrow:
    Toniaczos
    Nowicjusz
    Awatar użytkownika
     
    Posty: 44
    Miejscowość: Ruda Śląska

    16 Lut 2009, 08:06

    "kopiące" przewody jak najbardziej będą przyczyną nierównej pracy silnika i spadku osiągów. Polecam wymianę na nowe. Proste do zrobienia, a efekt widoczny od razu.
    karlone
    Zaawansowany
     
    Posty: 675
    Miejscowość: Śląsk

    16 Lut 2009, 16:37

    Skoro nie wyświetla błędu (żółta kontrola z silnikiem-jeśli taką masz- a mysle,że napewno jest) to po co wymieniać sonde. Jeśli silnik pracuje równo na wolnych obrotach to też wszystko z nim OK. A jak ciężko się rozpędza to raczej sprzęgło się ślizga. Wymień może te kable na początek i pisz co dalej z tego wynikło i jak pracuje silnik.
    piotrpz87
    Stały forumowicz
    Awatar użytkownika
     
    Posty: 1427
    Miejscowość: Szczecin
    Prawo jazdy: 01 01 2001
    Auto: Mazda 6
    Silnik: 2,3
    Paliwo: Benzyna
    Typ: Sedan/Limuzyna
    Skrzynia biegów: Manualna
    Rok produkcji: 2002
    • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

      Dlaczego warto rozważyć kupno samochodu elektrycznego?
      Zainteresowanie samochodami elektrycznymi stale rośnie i nie wygląda na to, aby w najbliższym czasie miało się to zmienić. Powody tego stanu rzeczy są różne, ale z pewnością najważniejsze są dwa – znaczące zmiany ...

    16 Lut 2009, 18:04

    sonda moze byc uszkodzona a kontrolka sie nie zapali
    mlody861
    Zaawansowany
     
    Posty: 573
    Miejscowość: ok Warszawy

    17 Lut 2009, 12:03

    lampka sie pali już od wieków, nawet jak dobrze chodził :oops:
    Jeszcze nie miałem czasu nic zrobic :( :arrow:
    Toniaczos
    Nowicjusz
    Awatar użytkownika
     
    Posty: 44
    Miejscowość: Ruda Śląska