AutoConrad napisał(a):Jeśli nikt wcześniej nie przechodził na olej półsyntetyczny to można dolać np. oleju o klasie lepkości 5W40.
No nie do końca si.ę z tym zgodzę - a jeżeli poprzedni właściciel lał wcześniej 15W40?
Wielu nabywców używanych samochodów nie pyta poprzednika o płyny eksploatacyjne, a to bardzo ważne. W szczególności jeżeli chodzi o olej. W tym przypadku należy sprawdzić, jaki olej zaleca producent silnika i taki należy wlać. To jedyna dobra droga myślenia, że poprzednik lał olej wg zaleceń producenta. W przeciwnym razie można sobie gdybać. A jak wleje się niewłaściwy olej, to mozna wypłukać silnik, który dostanie luzów i potrzebny będzie remont.
Co do płynu hamulcowego, to też nie jest prosta sprawa. W układzie może być płyn np. R3, który ma wymagania kalsy DOT3, ale już nie zaleca się go mieszać z DOT4 ( a przynajmniej tak piszą niektórzy producenci tych płynów w kartach technicznych ). Jak jest DOT4, to można go mieszać z DOT5.1. Z kart technicznych płynów hamulcowych wynika jednak, że jedyną róznicą między płynami hamulcowymi ( z wyjątkiem DOT5 ) jest temperatura wrzenia i lepkość. Jednak nikt nie da gwarancji, że po wymieszaniu DOT3 z DOT4 nic się nie stanie, bo tu już chodzi o bezpieczeństwo.
Moja propozycja jest taka, że jak płynu jest mało, a nie wiadomo jaki jest wlany, to warto go wymienić na całkiem nowy. Na dziś najnowszy i najlepsze właściwości ma DOT5.1 ( nie pomylić z DOT5 ! ). No i przy okazji dobrze jest zainteresować się stanem klocków i tarcz hamulcowych jak wspomniał przedmówca.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...