Bloob napisał(a):hmm nie do konca... z tą corsa to jest taki patent ze wszystko jest ok z jalowym biegiem. obroty sie swiruja. ale w czasie jazdy od razu auto "zmula" i nie chce jechac szybciej niz powiedzmy 40 na godzine... wtedy trzba wywalic na "luz" na nowo zapiac bieg i auto znowu ciagnie...
tak wynika z relacji wlascicielki. byla u mechanika i kazal kupic przepustnice.
chwilowo szuka czesci u innych sprzedawcow. a ja sie tak zastanawiam czy to faktycznie przepustnica...?
macie jakies inne pomysly?
To jest dramat
, przydałby się dokładniejszy opis... Przepustnice łatwiej zmienić za hajs klientki ale mechanik mógłby ją spróbować najpierw wyczyścić. Wystarczy sprawdzić czy obecna się otwiera bez oporów i czy linka gazu jest ok. Jeśli tak to czyszczenie powinno wystarczyć. Nie wiem tylko czy krokowiec nie jest z przepustnicą na stałe. Ale krokowiec by tu nie miał raczej znaczenia...
Nie ma co kupować części po kolei. Czasem mam wrażenie że jadąc do mechanika musimy liczyć miliony bo wszystko wymienia jakby to robił przez neta, a my przez neta sprawdzamy te części tak jakbyśmy byli obok samochodu.
A ma tu znaczenie temperatura? Tu może być sporo rzeczy - lewe powietrze, podciśnienie, zawór EGR, map sensor, przepływka, sonda lambda, masy, czujnik położenia przepustnicy, czujnik położenia wałka rozrządu, czujnik położenia wału (ewentualnie), linka gazu, świece, przepustnica, czujniki temperatury, krokowy, dawka paliwa, sporo rzeczy w zapłonowym, filtry, zalany problemami komp, sam sterownik, nieszczelny układ paliwowy, pompa paliwa itp. itd. Temat rzeka
...
Sporo jest napisane w tym temacie z astrą, polecam poczytać
. Ale może dobrze by było gdyby koleżanka napisała temat na forum, opisała problem i na bieżąco pisała co mówi mechanik? Bo z tą przepustnicą trochę mnie zdziwił... Wiadomo, że może być uszkodzona... Ale to jest temat rzeka, może AKURAT trafi...
A ma jakieś znaczenie temperatura do tych objawów??? To się stało nagle??? Może po jakiejś wymianie???
Najlepiej odłączyć czujnik położenia przepustnicy podczas pracy silnika - na postoju - jak silnik zgaśnie to przepływka do d***. Potem podpiąć z powrotem, po czym odpiąć przepływkę - jeśli samochód nie zareaguje na odpięcie przepływki, to przepływka do d***. Jak oba będą wskazywać na uszkodzoną przepływkę to już na 150%. Identycznie jest z czujnikiem położenia przepustnicy (na odwrót)... Ja bym jednak w tym przypadku obstawił po prostu przepływomierz... Na końcu można odpiąć Czujnik Położenia Wałka Rozrządu i napisać mi na forum
co się stało bo tu jest troszkę dłuższy temat. Ale mówię - wszystko jest opisane w tym temacie z astrą. Osobiście, zrobił bym ten 5 minutowy test zamiast ufać bezgranicznie mechanikowi...
A najlepiej byłoby sczytać błędy
. Chyba że już był czytane. Świeci się jakaś
kontrolka ? Jak nie pokaże żadnych błędów to ostatecznie wcale nie jest do końca oczywiste, że problem nie leży w elektronice. Ten temat też nie jest taki szybki do opowiedzenia. TEN SZCZEGÓLNIE
!
Na pierwszy rzut zbadał bym EGR, przepływkę i lewe powietrze. Potem dopiero resztę...
Pozdrawiam
.