Opel Corsa bez wspomagania - wrażenia z jazdy

03 Mar 2008, 18:57

Witam wszystkich,

Mam okazje kupić ładnego Opla Corse City 1.2 '97. Auto jest prawie jak nowe, zadbane, posiada 2pp, jest w rewelacyjnym stanie technicznym, posiada oryginalną ksiażkę serwisową. Cena to 6000zł.

Mam jednak dylemat, ponieważ autko nie ma wspomagania. Do tej pory jeździłem autem ze wspomaganiem (golf III) i nie mam pojęcia jak się jeździ bez. Słyszałem że jest nieciekawie, niewygodnie w parkowaniu itp. Czy takie małe auto jak Opel też sprawiałoby takie problemy?

Gdyby nie ten brak wspomagania autko już bym kupił.
giant_robot
Nowicjusz
 
Posty: 4

03 Mar 2008, 19:01

jesli do tej pory jezdziles autem ze wspomaganiem to raczej sobie opusc ta corse
ciekawe, ze ktos zamowil 2 airbagi, a nie wzial wspomagania :)
pzdr
Pawlo
Zaawansowany
 
Posty: 588
Miejscowość: Bolesławiec

03 Mar 2008, 22:03

Przesiadanie się z auta ze wspomaganiem do auta bez takowego, to naprawdę ogromny dyskomfort. Ja niepolecam.
RadmaX
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 133
Miejscowość: Toruń

04 Mar 2008, 01:19

powiem ci ze znajmoy se palca złamał bo chcial wskazujacym palcem obrucic kierownice. Na poczatku napewno bedzie ci fatalnie. potem sie przyzywczaisz.
tihomax
Początkujący
 
Posty: 122

04 Mar 2008, 07:25

Wspomaganie jak sama nazwa mówi wspomaga :P Oczywiste jest, że brak wspomagania zmniejszy komfort jazdy, odczujesz to właśnie na parkingach i przy małych prędkościach. Pozdrawiam
Requiem for a Dream.
Piter
Stały forumowicz
 
Posty: 2942
Zdjęcia: 239
Miejscowość: Kłodzko
Prawo jazdy: 15 03 2007
Auto: Audi A6 C5
Silnik: 1.9 TDI 131KM
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2001

04 Mar 2008, 10:47

Miałem okazję jeździć takim autkiem nie raz albowiem dziadek posiada. NA trasie wyciąga 155km/h jest zaskakująco dynamiczny jak na ten silnik i oszczędny. W miejskich autkach kierownica chodzi w miarę lekko nawet bez wspomagania, idzie się przyzwyczaic, poza tym masz zawsze lepsze wyczucie drogi moim zdaniem.
NFSU9
Aktywny
 
Posty: 335
Miejscowość: WWA
Auto: 350z
Silnik: 3.5v6 300km

04 Mar 2008, 11:40

Nie jest tak strasznie bez wspomagania. Owszem cięzko jest przy np parkowaniu równnoległym, gdy trzeba praktycznie kręcić w miejscu...ale gdy tylko samochód toczy się troszkę, jest już dobrze. Kwestia przyzwyczajenie :) no i jeszcze jedne plus :D wyrobisz sobie muły :P
GDYBY PRZEDNI NAPĘD BYŁ LEPSZY TO CHODZILIBYŚMY NA RĘKACH :)
Bryann
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 1894
Miejscowość: Jawor
Auto: Nie mam

04 Mar 2008, 12:23

Dzięki za opinie.

Mam jeszcze jedno pytanko. Słyszałem, że wspomaganie idzie założyć, ale nie wiem czy sprawa warta zachodu, ile to kosztuje i przede wszystkim gdzie można taki zabieg dokonać.

POZDR!
giant_robot
Nowicjusz
 
Posty: 4

05 Mar 2008, 13:22

Ja jezdze Corsa B z 1999 roku, poj. 1.0 i nie mam wspomagania.
Niestety w wiekszosci modeli z tych lat tego nie ma.
Wspomaganie pojawia sie czesciej w samochodach sprowadzonych.
Jesli chodzi o jazde bez wspomagania to na trasie nie odczujesz duzej roznicy.
Corsa wbrew pozorom jest autem dynamicznym jak na ta klase aut
w dodatku jak ktos napisal oszczednym.
Oczywiscie wiecej mozna wymagac,ale kwestia gustu.
Co do parkowania to sie trzeba troche namachac rekami :D
Ale kwestia przyzwyczajenia.
Na pewno jesli jezdziles do tej pory na wspomaganiu to na pocztku bedzie opornie,ale pozniej dasz rade.
Mi w tej chwili zrobienie parkowania rownoleglego w ciasnych miejscach nie sprawia problemu bez wspomagania.
Wymiennie jezdze tez Citroenem C3 ze wspomaganiem i nie mam problemow z przyzwyczajeniem sie z jednego do drugiego.
Litas
Początkujący
 
Posty: 87
Miejscowość: Cieszyn