Witam Wszystkich.
Podczas jazdy poza miastem (prędkość 120-130 km/h) najprawdopodobniej wydmuchało mi uszczelkę pod głowicą. Auto : Opel Corsa C, 1,2 benzyna, bez instalacji gazowej, bez przeróbek. Najpierw było głuche "łupnięcie" w okolicach silnika połączone ze spadkiem mocy. Włączyła się
kontrolka emisji spalin, a po niej kontrolka elektroniki silnika.
Silnik zaczął pracować nierównomiernie, nie chciał przyspieszać, aż wreszcie zgasł. Po zatrzymaniu zobaczyłem mnóstwo dymu za samochodem. Po otwarciu maski zobaczyłem całą tylną część komory silnika zbryzganą olejem. Nie było widać skąd ten olej tryskał. Uzupełniłem około 0,8 litra oleju. Uruchomiłem silnik, ale nie chciał pracować samodzielnie - gasł.
Wygląda na to że rozleciała mi się uszczelka pod głowicą. Jeszcze nie byłem w żadnym warsztacie (dzisiaj jest sobota).
Mam do Forumowiczów 3 pytania :
1) Czy moje przypuszczenie o uszczelce jest trafne ?
2) Na jakie koszty muszę się przygotować ?
3) Gdzie naprawiać auto - w ASO czy w warsztacie naprawiającym silniki ?
Z góry serdecznie dziękuję Wszystkim za porady.
Pozdrawiam Wszystkich. Darek.