Opel Insignia vs LS IS250

15 Mar 2017, 02:24

Zastanawiam się nad zakupem:
1. Opel Insignia 1.6T
2. Lexus IS250

Z racji braku dostępnych modeli z silnikiem 1.6T znalazłem ciekawy egzemplarz IS250: [link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]

Tutaj pojawiły się moje wątpliwości, czy Lexus nie jest aby zakupem na wyrost, z racji swojej marki premium. Jest mnóstwo opinii na temat jego bezawaryjności, natomiast proszę o porównanie tych modeli pod względem orientacyjnych kosztów utrzymania.

Dziękuję bardzo za wszelką pomoc.

// Czy wyżej wymieniony egzemplarz jest warty uwagi?
Mordrag122
Nowicjusz
 
Posty: 7
Przebieg/rok: 5tys. km
Auto: Audi A3 8L
Silnik: 1.9 TDI 90KM
Paliwo: Diesel
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1996

15 Mar 2017, 11:29

Jedyna wspólna cecha tych samochodów to ciasne wnętrze, resztą różnią się i to znacznie.
Jeżdżę taką służbową Insignią (z tym silnikiem) i prywatnie bym jej nie kupił - auto sprawia wrażenie jakby po gwarancji (którą na szczęście jeszcze mamy) miało się rozsypać na kawałki. W ciągu roku użytkowania od wyjazdu z salonu były problemy ze wspomaganiem kierownicy, zacinającym się centralnym zamkiem i Check Engine'em, który zapalał się od czasu do czasu bez powodu. Plusem są wygodne fotele i dobre wyciszenie - tu Opel się postarał.
Zapewne przeczytasz tu, że IS250 jak każde japońskie auto jest autem niezniszczalnym i wręcz śmiesznie tanim w utrzymaniu, ale osobiście nie kupiłbym używanego japońskiego premium świeżo sprowadzonego z Niemiec ze wskazaniem licznika tuż przed progiem bólu właśnie z uwagi na potencjalne ryzyko bardzo dużego pakietu startowego. Opinie samochód ma dobre, tylko co z tego, skoro nie będziesz znał przeszłości serwisowej tego egzemplarza - a tylko od auta, w którym wymiany eksploatacyjne były wykonywane regularnie można oczekiwać bezawaryjności.
Pomyśl o innym samochodzie, może Laguna III 2.0T?
łysy
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2759
Zdjęcia: 2
Prawo jazdy: 12 09 2001
Auto: VW Golf VII
Silnik: 1.4 TSI 150KM
Paliwo: Benzyna

15 Mar 2017, 12:11

Ok, takie argumenty pozwalają mi spokojnie zrezygnować z Lexusa.

Z racji tego, że bardzo mocno wizualnie podoba mi się Insignia biorę pod uwagę dwa modele:
1) Insignia z silnikiem 1.6T
2) Mazdę 6 z silnikiem 2.0.

Laguna niestety wybitnie nie podoba mi się wizualnie, a kupując swój pierwszy "lepszy" samochód, chciałbym aby mi się podobał.

Czy wybierając spośród tych 2 modeli mogę liczyć na podobny stosunek jakość/cena oraz podobny poziom kosztów utrzymania?
Mordrag122
Nowicjusz
 
Posty: 7
Przebieg/rok: 5tys. km
Auto: Audi A3 8L
Silnik: 1.9 TDI 90KM
Paliwo: Diesel
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1996

15 Mar 2017, 12:47

Mordrag122 napisał(a):Laguna niestety wybitnie nie podoba mi się wizualnie, a kupując swój pierwszy "lepszy" samochód, chciałbym aby mi się podobał.


Jak najbardziej to rozumiem :ok:
Mazda 6 jest zdecydowanie gorzej wyciszona (poziom kompaktów) i mniej komfortowa od Insigni, spalanie podobne, części będą droższe, ale jak podejrzewam elektronika będzie tu stabilniejsza niż w Insigni. Lepiej trzyma wartość, szczególnie najnowsza generacja - te wcześniejsze trudno sprzedać z uwagi na łatkę rdzewiucha.
łysy
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2759
Zdjęcia: 2
Prawo jazdy: 12 09 2001
Auto: VW Golf VII
Silnik: 1.4 TSI 150KM
Paliwo: Benzyna

15 Mar 2017, 19:23

łysy30 napisał(a):Jeżdżę taką służbową Insignią (z tym silnikiem) i prywatnie bym jej nie kupił - auto sprawia wrażenie jakby po gwarancji (którą na szczęście jeszcze mamy) miało się rozsypać na kawałki. W ciągu roku użytkowania od wyjazdu z salonu były problemy ze wspomaganiem kierownicy, zacinającym się centralnym zamkiem i Check Engine'em, który zapalał się od czasu do czasu bez powodu. Plusem są wygodne fotele i dobre wyciszenie - tu Opel się postarał.


A jak wygląda sprawa spalania Insignii z tym silnikiem?
Ossy
Forumowicz VIP
 
Posty: 7023
Zdjęcia: 0
Prawo jazdy: 07 01 2010
Przebieg/rok: 20tys. km
Auto: Volvo S60
Silnik: 2.4T
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2002

15 Mar 2017, 20:18

Moja pali średnio ok. 8.5 litra, ale większość przebiegu robi w trasie. W mieście spalanie jest mniejsze niż 11 litrów, także jak na tak ciężkie auto jest bardzo dobrze. Inna sprawa, że jeśli chodzi o przyspieszenie szału nie ma, zazwyczaj rozpędzam się do autostradowej prędkości, ustawiam tempomat i łykam kolejne kilometry - tym autem nie chce się szaleć, bo też nie ma czym.
łysy
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2759
Zdjęcia: 2
Prawo jazdy: 12 09 2001
Auto: VW Golf VII
Silnik: 1.4 TSI 150KM
Paliwo: Benzyna

15 Mar 2017, 21:56

łysy30 napisał(a):W mieście spalanie jest mniejsze niż 11 litrów,

Aż nie wierze że to napisałeś o aucie z turbo i dosyć sporym w porównaniu do UFO n/a :ok:
szybki
Moderator - Tuning
 
Posty: 10825
Prawo jazdy: 19 07 1994
Auto: Toyota
Paliwo: Benzyna
Typ: Sport/Coupe

16 Mar 2017, 09:54

szybki napisał(a):Aż nie wierze że to napisałeś o aucie z turbo i dosyć sporym w porównaniu do UFO n/a


W sumie powinienem zaznaczyć, że "w mieście" jeżdżę tym autem na tej zasadzie, że z niego wyjeżdżam jadąc np. do Krakowa z Wrocławia, a potem już w samym Krakowie na ciepłym silniku. Komputer pokazuje w takich warunkach w okolicach 10 litrów, więc z zasady doliczam tu jeszcze litr (nie mierzyłem spalania realnego). Mimo wszystko to całkiem oszczędny silnik.
Nigdy nie dojeżdżałem nim do pracy 4 km w 50 minut, ale może kiedyś specjalnie zrobię dla Ciebie taki test :)
łysy
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 2759
Zdjęcia: 2
Prawo jazdy: 12 09 2001
Auto: VW Golf VII
Silnik: 1.4 TSI 150KM
Paliwo: Benzyna

16 Mar 2017, 18:23

No to takie spalanie, to nawet ciężko nazwać jazdą po mieście.
Ja podaję spalanie w mieście (~15l LPG) jako dojazd do pracy (9,9km) i powrót zajmuje 20-25min. Do tego czasem krótkie odcinki (1-2km) na ciepły silniku i sporadycznie jazda w dużych korkach (7km w 50 minut). Nie udało mi się jeszcze przekroczyć 16l LPG po mieście. Za to w trasie można zejść do 10l LPG/ 100km.

Ogólnie wydaje mi się, że taki Lexus IS250 nie powinien spalić więcej od Insigni 1.6T, przynajmniej na to wskazują raporty użytkowników.
Ossy
Forumowicz VIP
 
Posty: 7023
Zdjęcia: 0
Prawo jazdy: 07 01 2010
Przebieg/rok: 20tys. km
Auto: Volvo S60
Silnik: 2.4T
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2002

16 Mar 2017, 19:03

Jak już wcześniej wpomniano - zarówno Lexus, jak i Insignia są ciasne (wielkość Audi A4), ale... Z moich obserwacji Lexus ma naprawdę bardzo komfortowe fotele, więc tutaj dla niego spory plus. Spalanie Lexusa nie będzie jakoś specjalnie niskie - pali to jak standardowe 2,5l, czyli średnio ok. 10,5-11l trzeba liczyć i nie ma co się oszukiwać, że jest "oszczędny", bo jak ktoś szuka oszczędności, to nie kupuje 2,5l. Ja bym powiedział, że po prostu spalanie jest normalne i nie obciąży budżetu jak jakieś V8. Silnik jest naprawdę bardzo dobry, a nawet podstawowy serwis inspekcyjny w ASO Lexusa nie jest tak drogi, jak np. ASO BMW, które chyba ciut przecenia zamożność klientów (moje osobiste spostrzeżenie). Lexus ma jeszcze jedną wadę - bardzo mały bagażnik z niewielkim otworem.

Do do Insignii, to wizualnie chyba bardziej może się podobać, szczególnie w środku. Opel nie ma specjalnie wpadek z konstrukcją silników, a jak się przejedziesz Lexusem 2,5 i Insignią 1,6T, to sam zauważysz, że jakby Insignia była żwawsza. Chodzi tutaj o turbosprężarkę, która zapewnia maksymalny moment (a za tym moc) już przy bardzo niskich obrotach. Stąd taki silnik z turbo będzie dużo bardziej przyjemny przy codziennym użytkowaniu. Spalanie silników z turbosprężarką ma dwa oblicza - jak muskasz gaz, to pali jak 1.6, a jak gonisz, to spala jak wolnossący odpowiednik z podobną mocą. W większości silników benzynowych turbo ma tylko podnieść moc w dolnych partiach obrotów; naturalnym następstwem jest też lepsza góra. W dieslu chodzi już ogólnie o moc, bo tam mocy przy wysokich obrotach po prostu nie ma z racji zwłoki zapłonu i upgrade mocy w relacji "silnik z turbo vs. silnik bez turbo", można powiedzieć, że diesle są mocno wyżyłowane. To tak a propos, jakby ktoś chciał mówić o downsize'ingu, który przypisany został silnikom benzynowym, których moc wcale nie jest tak drastycznie podwyższana w relacji do diesli (nie mówię tutaj o sportowych aplikacjach, jak Golf GTI).

Żebyś się jednak nie zdziwił... Większość silników turbo ma dwumasowe koła zamachowe. Nie są ot tak sobie wsadzone, bo producenci mieli takie sobie "widzimisię", a jest to ochrona przed wibracjami i uderzeniami dynamicznymi dla skrzyni biegów. Przy silnikach benzynowych jednak nie dostaje ona tak strasznie po kościach. Jej cena jednak dla tego silnika jest sporo wyższa, niż dla diesla (ok. 2500zł dla 1,6T; ok. 1600zł dla 2,0CDTi; dla porównania do Lexusa IS220d - ok. 4500zł).
Autotesto
Początkujący
 
Posty: 143
Miejscowość: Cała Polska
Auto: Nie posiadam

17 Mar 2017, 18:12

Dziękuję Panowie za bardo wyczerpujące odpowiedzi i poświęcony czas. Wszystkie wypowiedzi to naprawdę spore kompendium wiedzy. Mój wybór padł jednak na Mazdę 6 (jestem umówiony na jutrzejszy dzień) z silnikiem 2.0 (155KM).

Dzięki raz jeszcze!
Mordrag122
Nowicjusz
 
Posty: 7
Przebieg/rok: 5tys. km
Auto: Audi A3 8L
Silnik: 1.9 TDI 90KM
Paliwo: Diesel
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1996