tzn. chodzi o to czy ssanie jest czy co?
Coś to chyba nie ten czujnik temperatury raczej, może kable od czujnika jakąś rezystancję stawiają albo co i komputer otrzymuje błędne informacje..... REKLAMA
Witam wszystkich, mam taki oto problem w moim kadeciku, otóż mam kłopot z zapaleniem go na benzynie. Wcześniej to wyglądało tak, że wsiadam do auta, przekręcam kluczyk i dwa lub trzy "chełtnięcia" i zapalił ładnie pięknie, obroty w normie były.
Po pewnym czasie jednak nie chciał już zapalać na "dyg" i nie raz przez to rozładowałem akumulator. Sprawdzałem ładowanie i jest w porządku. Kiedy już zapalił i zostawiłem go na jałowym biegu to obroty były w granicach 1000x ale co jakiś czas auto jakby się dusiło i spadało do 500x i tak regularnie latały obroty od 1000-1200 w dół do 500 około, nigdy w górę, nie gazował mi nigdy sam.
Znajomy kazał mi sprawdzić silniczek krokowy, rozkręciłem bebechy, wyciągnąłem silniczek, sprawdziłem jego działanie tak jak napisano w książce serwisowej, kable do silnika, ew. zwarcia, napięcia, opory itd. - nic nie wzbudziło moich podejrzeń. Silnik działa - wysuwa się i chowa. Błędy mi wyskakiwały na panelu to odczytałem kody błędów i były następujące:
kod 34: problem z silnikiem krokowym
kod 44: zbyt uboga mieszanka paliwowo-powietrzna
kod 45: zbyt bogata mieszanka paliwowo-powietrzna
Po zbadaniu silnika krokowego nie wyskakuje mi już od niego błąd (34), natomiast pozostałe dwa błędy pokazują się nadal. Powiem też że mam założony gaz do auta. Jak mam na gazie to obroty mniej skaczą ale też skaczą.
Wie może ktoś co dolega mojemu autku? Czy sonda lambda może być kolejnym podejrzanym (?) nie znam się wiele, ale coś tam czytałem.. Bardzo proszę o pomoc.
