Witam serdecznie.
Jestem nowy na forum, a głównym celem mojego pojawienia się jest problem, z którym sam nie potrafię sobie poradzić. Jakiś czas temu zakupiłem Opla Merivę z 2003 roku (1.6 benzyna 100KM). Po przejechaniu ok 700km samochód po zaparkowaniu na parkingu i postoju na nim ok 4 godzin po prostu zdechł. Nie chciał zapalić. Na szczęście udało się go uruchomić po uprzednim uderzeniu parę razy w pompkę paliwa. Następnego dnia sytuacja się powtórzyła jednak uderzanie w pompkę paliwa nie zawsze skutkowało chcianym efektem. Gdy samochód już się uruchomi to jedzie bez żadnych problemów również po krótkim postoju zapala bez kłopotów.. Jednak po dłuższym postoju coś go bierze. Jeden mechanik stwierdza konieczność wymiany pompki paliwa (drogi interes), inny stwierdza, że to coś z układem elektrycznym ponieważ pompka jest dobra skoro nie robi problemów w trakcie jazdy. Bezpieczniki są okej, nie wiem jak z przekaźnikiem. Jestem nieco zagubiony w temacie motoryzacji, dlatego proszę o pomoc
![Smutny :(]()