Witam, właśnie odebrałem auto od kolegi mechanika, jest jak narazie (nie zapeszać) miodzio, włożona nowa skrzynia, w starej wyrwało aż dziurę w obudowie, jutro wrzucę zdjęcie jak się uda, nowy olej, uszczelniacze, sprzęgło i docisk też nowy gdyż stara tarcza była przypalona i popękana, w sumie można było ją zregenerować ale nie chcę się bawić w półśrodki a nowa tarcza kosztuje prawie tyle co cały komplet wiec wziąłem komplet sachs po dobrych zniżkach kumpla
![Wink ;)]()
, sprzęgło wciska się leciutko, biegi wchodzą idealnie i oby tak było już na zawsze
![Uśmiechnięty :)]()
i co najważniejsze słychać tylko silnik podczas jazdy a nie skrzynię. Jeśli chodzi o koszta to robota 350, komplet sprzęgło+docisk 400, olej, uszczelniacze, skrzynia 900 plus ewentualnie laweta tak jak to było w moim przypadku
![Smutny :(]()
. Dam Wam radę na przyszłość, jak kupicie jakieś auto to sprawdźcie olej w skrzyni, ja tego nie zrobiłem a z tego co widziałem po paru miesiącach jak inny kumpel dolał mi 0,7litra to chyba było za mało i możliwe że to przez to coś tam się zatarło, już dłuższy czas temu coś mi tam nie pasowało w hałasie skrzyni ale zlekceważyłem a można było tego uniknąć i pewnie bym zaoszczędził na lawecie i sprzęgle, jednak uczymy się na błędach, nawet jak znajomy mechanik nie ma czasu to dajcie do innego, zawsze ktoś coś sprawdzi i doradzi a ja z tym jeździłem aż w końcu tak mi huczało jak myśliwiec, musiałem jechać 120km i niestety stanąłem
![Smutny :(]()
dzięki wszystkim za pomoc i 3majcie kciuki żeby każdemu z nas nigdy więcej się nic nie psuło a jak już coś musi to najwyżej żarówka jakaś
![Uśmiechnięty :)]()
Pozdrawiam.