Panowie nie było nic żadnego huku,pisku itd po-prostu jechałem zapaliły się
kontrolki auto zgaslo potem próbowałem kręcić i nic z tego.natepna rzeczą był hol wymiana paska od alternatora ładowanie akumulatora,proba odpalenia przez kable i nic.teraz sa zmienione świece,był podpięty pod kompa i był jeden błąd na pompie bodajże .i nie mam pojęcia co dalej?przekreca sie zaplon i nie ma nic żadnego huku pisku po prostu nie odpala silnik.bo jakby sie przestawił rozrząd to jakie byłyby obiadowy?by cos stukalo itd.tak?jeszcze bylo sprawdzane cisnene 30.z tego co wiem.ktos ma jakas recepte na to??