REKLAMA
Właśnie robię prawko i myślę jaki samochód kupić.
Moje warunki to:
- niska awaryjność
- oszczędna eksploatacja
- segment C, albo D
I teraz mam dwie koncepcje: pierwsza to jakiś tani rupieć na początek, w cenie 3000 - 4000 zł, do wstępnego oswojenia z jazdą przez kilka miesięcy, a druga to od razu coś lepszego, w granicach 20000 zł.
Na tą chwilę z pierwszej opcji biorę pod uwagę Golfa i Octavię z rocznika ok. 2000. Gdybym miał brać od razu droższe auto, to również myślę o Octavii, tylko z nowszego rocznika, albo jakieś Audi A4, Passat, czyli wszystko w grupie VAG, ale nie wykluczam innych firm, z tym, że akurat te najbardziej mi się podobają wizualnie.
Silnik najchętniej jakiś mały benzynowy, albo bardzo polecany 1,6 tdi.
Jakie są Wasze propozycje?