OtoMoto - Niemieckie tablice (nie żółte i nie czerwone)

03 Paź 2012, 00:26

Witam,
Zainteresowało mnie auto na otomoto, opisane jako opłacone i przygotowane do rejestracji. Zaniepokoiło mnie jednak fakt, że na zdjęciach wszędzie widać niemieckie tablice (niebieskie) - nie tymczasowe.

Po przejrzeniu ofert otomoto z filtrem na "przygotowany do rejestracji / opłacony" widać, że takich aut jest cała masa. Czy może mi ktoś wyjaśnić o co chodzi?

Z tego co przeczytałem na temat sprowadzania aut z niemiec to należy je wymeldować w niemczech po zakupie i kupić czerwone albo żółte tablice tymczasowe. Czy jest tu jakiś tu jakiś haczyk??? Czy kupno takiego auta na niemieckich blachach jest bezpieczne i legalne pod kątem powrotu na kołach od kupca przez np. pół Polski??? Rozumiem, że jak takie auto jest sprzedawane to jest w niemczech wyrejestrowane, więc te niemieckie tablice są nie ważne?!

03 Paź 2012, 00:38

Uzasadniony niepokój..

Wg przepisów - pojazd wyrejestrowany w kraju EU - nie ma prawa poruszać się po drogach. Dowód stracił ważność i koniec.
Handlarze dorabiają czasami oryginalne niemieckie tablice - ale nie mają one nalepek i nie można ich używać do wyrejestrowanego auta! Często robią ludzi w jajo mówiąc- kupisz Pan oc, przegląd jest - do domu można jechać - NIE MOŻNA!

Jak chcesz - to kupujesz np. tutaj --> żółte tablice i masz blachy ważne 5dni z zieloną kartą.

I niech nikt nie pierniczy, że można jechać na dorabianych blachach, bo jak kogoś przejedziesz, a ubezpieczyciel dojdzie że nie miałeś prawa poruszać się tym pojazdem...

03 Paź 2012, 00:55

Dzięki za szybką odpowiedź. No to chyba muszę poszukać innych ofert, bo kupno żółtych tablic to już nie powinno do mnie należeć a do sprzedającego. Zresztą widzę, że sprzedaż tylko w rejonach blisko granicy a ja jestem powiedzmy w środku Polski

Ciekawi mnie też fakt jak te auta znalazły się w Polsce? Na lawecie je przewieźli bez tablic?

03 Paź 2012, 07:40

Kupno żółtych tablic nie jest problemem - zadzwoń na numery z tej strony (http://www.tablicewywozowe.zgorzelec.pl) - to jest córka niemieckiej firmy - tablice wyślą Ci do domu

Nie musisz jechać na granice...

Auta zapewne przyjechały na lawetach lub żółtych tablicach (skończyła się ich ważność), potem odwiedziły warsztaty blacharskie czy mechaniczne, a teraz jako igły idą do sprzedaży...

Jeszcze jedno - jak szukasz auta z Niemiec - to musisz mieć 2 briefy - mały i duży.
W dokumentach sprawdź date wymeldowania pojazdu - będziesz miał pogląd, czy jeździło do końca czy stało w krzakach/ u blacharza. Jeżeli auto ma aktualny niemiecki przegląd - to tam jest wpisany stan licznika przy ostatnim TUV

Jak handlarz mówi, że nie ma rachunku z tuv - to łże (prawdopodobnie), bo jeżeli TUV jest ważny, to Niemcy ten kwitek zawsze dają kupującemu, żeby ten przerejestrował na jego podstawie auto i nie musiał robić badania technicznego...

Heheh

03 Paź 2012, 10:04

Dzięki za wyjaśnienia i podpowiedzi. Auto w takim razie mogę zobaczyć a jak się spodoba to pomyślę o tych żółtych tablicach. W każdym razie zrozumiałem jak to działa, więc ciakawe co powie na moje pytania o tablice sprzedawca

Jeszcze mam jedno pytanie, czy kupując od pośrednika powinien być on właścicielem pojazdu, tzn. na briefach jest Niemiec, ale jest umowa kupna-sprzedaży dla sprzedawcy polskiego? Czytałem, że często pośrednik w ogóle nie widnienie w dokumentach i kupujemy bezpośrednio od Niemca (w kwestii dokumentacji)? Czy warto w takiej sytuacji kontynować rozmowy, czy darować sobie i po prostu kupować tylko w przypadku gdy właścicielem jest ten pośrednik, żeby sobie kłopotów nie narobić?

03 Paź 2012, 10:16

Temat jest mi doskonale znany, w związku z tym Cu wyjaśnię:

Jeżeli w ogłoszeniu masz że pojazd jest opłacony do rejestracji, to oznacza, że sprzedający opłacił akcyzę i prawdopodobnie dostaniesz od niego FV Marżę - czyli ON Ci będzie sprzedawał auto.
Jeżeli w ogłoszeniu jest auto do opłat - to prawdopodobnie będziesz pisał umowę z ostatnim właścicielem z Briefu - pośrednik znika wtedy w magiczny sposób

Jest to niezgodne z prawem, jesteś pozbawiony gwarancji, nie wiesz, czy nie kupujesz kradzionego lub innego auta. Trochę lipa... Ale - ten sposób sprzedaży jest bardzo powszechny - czasami auto można kupić znacznie taniej, poza tym - jeżeli jest ktoś sprawdzony - np Twój sąsiad - to nie kupisz??

Patrząc zimnym wzrokiem

Nie napalać się na auto...
Szukać auta np w Niemczech - jak się coś trafi - ugadać się z kimś kto zna temat, za kasę pojedzie i pomoże kupić. Wtedy gość zarabia działkę, Ty kupujesz od Niemca, to co w aucie Twoje - 2 komplet kół, 5euro pod siedzeniem i baton w schowku

Bo w PL to auta wyczyszczone ze wszystkiego - nawet z dywaników czasami..

Odsyłam Ciebie do mojego posta - poczytaj - przemyśl https://www.forumsamochodowe.pl/jak-nie-dac-sie-oszukac-przy-zakupie-vt59190.htm

03 Paź 2012, 15:14

Ok. Trochę mi rozjaśniłeś sytuację, najgorsze to jednak by było jechać "zielony" i kupować auto. Trzeba trochę się przygotować i o tych kruczkach poczytać, żeby się nie "przejechać" na zakupie

Z innych postów już wyczytałem jakie papiery powinien mieć sprzedawca i o fakturze VAT marża też pisano, że to bezpieczne rozwiązanie.