REKLAMA
Halsky->> Moja żonka jeździ już trzcim małym popychadłem i ze sprzedaża nigdy nie było problemów. Za każdym razem jak jade na giełdę, biorę jej auto bo nie chce mi sie zasuwac na parking po swoje auto i... za kazdym razem mnie łapia przed giełda oferując rózne ciekawe ceny. jak czasmi mi sie zdaża jechac swoim lub z kumplami ich samochodami to jakoś nas nie łapią. Ot co miałem na mysli piszać ze "nie zdażą".
Co do Twojej wypowiedzi dotyczącej "przedłużania umów" - stary, w zyciu przetargu nie widziałeś na oczy w publicznej placówce Nikt tam nie patrzy na jakość tylko na cenę.
Tak, zalęzy mi na cenie. Zdecydowaliśmy z żonką że jej autko nie musi byc wypasione. Jezdzi "w okół komina". Ma byc tanie w zakupie i ekspolatacji i własnie TYM BARDZIEJ nie zalezy mi na tym by swieciło w oczy. Poza tym co to za świecenie Pandą!!
Na koniec dodam tylko tyle ze w chwili obecnej moja zonka jezdzi wspaniałym i bezawaryjnym VW, który w rankingach awaryjnosci jest podobno wysoko i tak samo sie jebi#$# jak i Pandziochy a naprawy kosztują majątek. Dlatego wazne sa dla mnie opinie ludzi którzy nimi jezdza a nie powtarzaja slogany.
hasky11 Twoja opinia jest dla mnie jak najbardziej cenna ale.. tylko jesli chodzi o KIA bo nią jexdzisz z tego co wnioskuje po postach. Co do Pandy wychodzi mi ze tylko na nią psioczysz nie majac rzadnego doświadczenia z tym autem.