31 Maj 2013, 15:03
Jechałem w nocy Pandą 2003r, przez chwilę widziałem w aucie mały skok napięcia (przyciemniało światło na chwilę). Od czasu do czasu zapalała się czerwona lampka poziomu oleju. Chciałem dojechać do najbliższego mechanika, ale nie udało się.
Jadąc po prostej drodze nagle zgasł mi silnik i padła cała elektryka. Zgasły wszystkie światła, włącznie z deską rozdzielczą, światłami awaryjnymi. Nie udało mi się nic uruchomić, stacyjka nie reagowała na przekręcanie kluczykiem, nic się nie świeciło. Auto jadące za mną uderzyło w tył, padna poszła do kasacji, ale nie została określona przyczyna padnięcia elektryki. Komputer znajdujący się w bagażniku uległ zniszczeniu.
Może macie jakieś doświadczenia i powiedzie co mogło zawieść i spowodować tak fatalne skutki?