REKLAMA
Witam
Otrzymałem mandat za "parkowanie w obrębie skrzyżowania" stojąc mniej-więcej w pozycji widocznej na zdjęciu niebieskiej(?) taksówki:
zoom
Parkując, upewniałem się jedynie o takim odstępie 10m i o tym, że nie ma żadnych znaków zakazu:
zoom
Proszę nie sugerować się kamiennymi słupkami, one są tam na całej długości - także na miejscach wyznaczonych oraz na postoju taksówek.
[email widoczny po zalogowaniu] title="(google maps link)">(google maps link)
(ważne - znak zakazu zatrzymywania się B-36 obecnie nie stoi na wcześniejszym skrzyżowaniu jak można zobaczyć w tym linku, tylko tak jak na zdjęciu nr2)
Czy aby na pewno złamałem ten przepis? Mandat to oczywiście 300zł, nie ma innej opcji w taryfikatorze. Jeśli mają rację, to w tym wypadku "skrzyżowanie" z ulicą Browarnianą (której nikt nie traktuje poważnie) jest jak dla mnie pułapką (po co przesunęli znak B-36?). Dowiedziałem się, że jest tam kamera monitoringu miejskiego, Straż Miejska otrzymuje telefon i od razu się tam wybiera. Oprócz mnie stał tam jeszcze jeden samochód i tak zbierają kasę.
Czy analogicznie te 3 samochody też łamią ten przepis?
zoom
[email widoczny po zalogowaniu] title="(google maps link)">(google maps link)
Jak dla mnie powstał on po to, by nie ograniczać widoczności na skrzyżowaniu, czego wszystkie powyższy przykłady nie powodują..
Dziękuję z góry za odpowiedź.