Passat 1.8t czy warto?

04 Gru 2015, 12:08

Witam.
Mam możliwość zakupu auta VW Passat B5 prod. 2002r. rok modelowy 2003r.(?) z silnikiem 1.8T 150KM sedan w wersji COMFORTLINE.
Kupiony w polskim salonie. Jest do niego książka i inne papiery, która potwierdza przebieg do roku 2013, 109tys km. Auto było firmowe i jeździło w NBP. Następnie odkupił je mój znajomy, który zrobił nim 25tys. km do dzisiaj.
Obecnie auto ma ok 135tys km. Auto oprócz małej wgnioty na błotniku jest jak nowe, technicznie i mechanicznie.

Bardzo proszę o poradę ile takie auto może być warte, oczywiście w przybliżeniu. Oglądając ogłoszenia, takiego Passata można kupić za 8 tys zł.

Nigdy Passatami się nie interesowałem, ale takie auto z takim przebiegiem rzadko się zdarza.

Proszę o opinie czy warto w to się "pchać" no i jakby ktoś podpowiedział jaka cena jest rozsądna?!

04 Gru 2015, 12:27

Opis brzmi ciekawie, ale trzeba zachować czujność, sprawdzić auto na stacji diagnostycznej. Jeśli naprawdę jest zadbane to warto, bo ma niezły silnik. Co do ceny to trochę zaniżyłeś, ten rocznik z 1.8T to będzie coś w tych okolicach:
[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]

04 Gru 2015, 12:30

Za 8k można kupić sztrucla do roboty za kolejne kilka tysięcy. Ten, jeżeli faktycznie jest w świetnym stanie i zawieszenie nie jest do roboty to w zależności od wyposażenia jest wart dychę albo i sporo ponad tą dychę. Ogólnie sam model udany, nie tak, jak poprzednie Passaty, ale silnik dobry, wnętrze na przyzwoitym poziomie tylko zawieszenie z przodu dość drogie w naprawie. Anyway - w rozsądnej cenie na pewno bym kupował, bo fajny silnik, a jakby brakowało mocy to jeszcze sporo można z niego wycisnąć.

05 Gru 2015, 11:00

Za 8k kupisz ładną B5 sprzed liftu,ten egzemplarz jeśli faktycznie jest w dobrym stanie wart będzie z 12-13k.

08 Gru 2015, 17:27

mam go juz i nie ma sie do czego przyczepic, martwi nnie jedynie cena wahaczy które były wymieniane.
Jest faktura na montaż prawie tysiac zł a na same wahacze 850zł także na pewno nie były to oryginalne wahacze. Na razie stuków nie słychać, w lutym przegląd to się okaże.

08 Gru 2015, 17:30

Nie chce Cię martwić ale takie wahacze długo nie wytrzymają.

08 Gru 2015, 17:56

Koniu napisał(a):Nie chce Cię martwić ale takie wahacze długo nie wytrzymają.

nie wiem czy się śmiać czy też płakać z tego typu komentarzy

Mam w domu woła roboczego B5 i już 100.000 na lemforderze i zero stuków i luzów

08 Gru 2015, 17:58

Jak określisz swoją płeć to może odpowiem na Twoje zaczepki.

EDIT:
To jest dobry zestaw wahaczy do Passata/A4.. Widzisz różnice między 850 a 1400zł?
[link do oferty na Allegro wygasł]

08 Gru 2015, 18:56

Panowie naprawdę zawieszenie do tych vagów jest niesamowicie drogie

.
Już wiem dlaczego B5 tak poleciały w dół jak i a4,ponieważ sam zawias to 1/5 ceny auta.
Jeszcze żeby to było na 2-3 lata,ale mam nawet znajomą która jeździ już rok a4 i od razu po zakupie był zawias za 1000zł do wymiany pewnie zamiennik...

08 Gru 2015, 19:08

Najlepsze jest to, że w krajach o normalnych drogach ten problem nie istnieje

08 Gru 2015, 19:10

Tylko jakoś Paseratti nigdzie się tak nie zachwycają jak u nas

08 Gru 2015, 19:16

Żółtek"

passat to prestiż i komfort

08 Gru 2015, 20:13

mateo199214 napisał(a):Już wiem dlaczego B5 tak poleciały w dół jak i a4,ponieważ sam zawias to 1/5 ceny auta.

No co Ty

Pogadaj z Magdem/ą

wytłumaczy Ci że to jest plotka i wszyscy się mylą... a ceny rynkowe też można jakoś wytłumaczyć... hmm nawet Niemcy się mylą

.

Teraz powinien odezwać się Adam Słodowy (ten co ostatnio udzielał się w dziale ałdi

) uprzytomniając nam że wszystko da się naprawić i na wszystko jest sposób

08 Gru 2015, 20:53

jest mnóstwo ludzi, którzy wolą kupić Audi 80 B4 niż A4 B5 właśnie z powodu zawieszenia stąd nierzadko przesadzone ceny "b-czwórek" - podobnie jest z Passatem

08 Gru 2015, 21:39

dzida napisał(a):est mnóstwo ludzi, którzy wolą kupić Audi 80 B4 niż A4 B5 właśnie z powodu zawieszenia stąd nierzadko przesadzone ceny "b-czwórek" - podobnie jest z Passatem

Dokładnie,w sumie teraz żeby kupić jakieś zadbane 80 b4 trzeba wydać jakieś 5-6 tysięcy i mówię tu o benzynie 2.0.
Wiem,bo mam pewnego gościa który sprowadza zadbane samochody z Niemiec i nie bite ale niestety u niego wszystko kosztuje nieco drożej niż u innych osób i sam mi mówił że do 6 tys. coś by się znalazło.
To teraz popatrzcie,b5 kosztuje praktycznie podobną cenę też benzyna i to nawet z fajnym silnikiem 1.8t więc coś w tym musi być.
Od razu zapytam czy coś poprawili w wersji poliftowej? tzw. B5 FL czy ten sam bubel?