Cześć,
Jako, że mój sprawdzony elektryk się poddał, nie pozostaje mi nic innego jak poszukanie pomocy wśród forumowiczów
Sprawa wygląda następująco:
Jakieś dwa miesiące temu, w moim Passacie B6 (rocznik 2010, PL salon, o ile to ma znaczenie) zaświeciła mi się
kontrolka dotycząca błędu prawego przedniego oświetlenia. Już wcześniej zidentyfikowałem, że nie świeci mi się prawa postojówka. Po zaświeceniu się kontrolki, zjechałem na pobocze i sprawdziłem oświetlenie. Okazało się, że nie świeci prawy przedni ksenon i prawa postojówka. W tym miejscu zaznaczyć chciałbym, że ok. pół roku przed zaświeceniem się kontrolki, "złapałem" na drodze dzika, co zakończyło się ostatecznie wymianą całej lewej lampy.
Po zaświeceniu się kontrolki udałem się do elektryka, który po podłączeniu do komputera zidentyfikował oczywiście błąd dot. prawej postojówki + błąd ksenona. Wymienił postójowkę i prawy ksenon na nowy.
Wszystko działa prawidłowo do pewnego momentu
Otóż prawy ksenon nie zaświeca się przy pierwszym uruchomieniu silnika (tudzież pierwszym włączeniu świateł). Zaświeca się kontrolka i ksenon nie odpala się. Dopiero po jednym (czasami dwoma) przełączeniu na stan "zerowy" włącznika świateł, ksenon się odpala, a kontrolka znika.
Wg elektryka, styki są ok, przetwornica ok.
Macie jakieś pomysły gdzie szukać przyczyny tej awarii? Co prawda, usterka jest do przeskoczenia, bo tak jak pisałem, po jednym lub dwóch wyłączeniach i włączeniach światel jest ok, ale jest to uciążliwe.
Macie kogoś do polecenia w lub w okolicach Warszawy?
Z góry dziękuję za pomoc.