27 Cze 2019, 14:05
Na pewno będzie trzeba wjechać na kanał i posprawdzać, czy w promieniu długości tego przewodu nie ma wolnego gniazda. Równie dobrze, może to być jakiś "wolny" kabelek, który nigdzie nie był podpięty, tylko wisiał po prostu w jakimś uchwycie. Aczkolwiek są one zazwyczaj zabezpieczone plastikowym kapturkiem, który mogłeś też zgubić na tym progu.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...